Wpis z mikrobloga

dzień 20

Pierwszą myślą po przebudzeniu było 'zwal sobie dawno tego nie robiłeś' zaśmiałem się z tego. Czułem się świetnie wiedząc że potrafię nad tym panować. W trakcie przygotowań do wyjścia z domu dopadła mnie straszna apatia. Pierwszy raz w życiu mam coś aż tak silnego. W kilka sekund ogromna zmiana. Podczas jazdy samochodem miałem takie zawiechy że nie wiedziałem gdzie jadę. Trasę tą pokonuję od kilku lat codziennie a po prostu gubiłem się. Najchętniej nie wychodziłbym z łóżka. Straszne uczucie.

Najgorsze jest to że dzisiaj miałem zadzwonić do dziewczyny którą ostatnio poznałem. W tej chwili jest to ostatnio rzecz którą chce mi się zrobić. Nawet jeśli to zrobię to nie wyobrażam sobie teraz jechać ~200km jakimkolwiek środkiem transportu. Po prostu nie chce mi się. Wczoraj byłoby to dla mnie nie do pomyślenia że może się tak mi odmienić.

Powiedzcie mi czy mam olać sprawę czy coś działać bo nie potrafię trzeźwo myśleć w tej chwili. Wiem że najlepszym rozwiązaniem byłoby zwalić ale na pewno tego nie zrobię.

#nofapchallenge
  • 6
@balonik000: To jest typowy flatline. Przez kilka dni jest wszystko zajebiście i czujesz się mega zmotywowany i pełen energii, wstajesz na drugi dzień rano, a tu nagle znikąd BUM! i lecisz na pysk. Dopada cię totalna apatia i depresja. Niektórzy doświadczają nawet myśli samobójczych i innych rozkmin "jakie to moje życie jest do bani".

Wytrzymałeś 20 dni, nawet nie próbuj tego #!$%@?ć. Jedziesz dalej i ani myśl o zwaleniu. Jeżeli teraz
@daedalus1337: Dzięki bardzo za ten wpis nawet nie wiesz ile mi pomógł. Bardzo lubię czytać Twoje posty dzięki nim dałem radę tyle przeżyć bez walenia. A co do różowej to też mnie zmotywowałeś i jutro zadzwonię bo dziś już trochę późno. W ogóle kiedyś to bym napisał sms a teraz wolę zadzwonić jest zmiana na plus
@balonik000: Nie ma sprawy. Cieszę się, że mogłem jakoś Ci pomóc i ogólnie podzielić się swoim doświadczeniem, które nabyłem podczas zmagania się z odwykiem od porno/masturbacji.

Apropo różowej, to czy coś z tego będzie, czy nie to zawsze potraktuj to jako kolejne cenne doświadczenie dla Ciebie. W życiu nie ma porażek, są tylko lekcje, z których mamy wyciągać wnioski na przyszłość. Gdyby nie było błędów, nie byłoby nauki i rozwoju samego