Wpis z mikrobloga

#dzieci #kreskowki #krollew #tatacontent

Z reguły syn (4 lvl) ma dostęp do TV mocno reglamentowany. Dlatego też czasami, gdy pozwolimy mu oglądnąć coś więcej, niż 20-minutowy odcinek Psiego Patrolu, to jest to Wielkie Święto.

Dzisiaj postanowiliśmy puścić mu klasykę - Króla Lwa.

To nie był dobry pomysł.

Następnym razem puścimy jednak jakąś współczesną kreskówkę.

  • 12
nie chce żeby Mufasa umarł


@Ziutowa:
To by jeszcze było OK - nie tak dawno mieliśmy śmierć w rodzinie, więc temat mamy jako-tako przerobiony.
A przy tej scenie płakał chyba każdy, i w gruncie rzeczy o to chodzi.

Problemem nie jest sama śmierć, tylko zabójstwo.

@RandomowyMirek ja do dziś pamiętam przedszkolne wyjście do kina na Króla Lwa i to jak płakałam.


@pucka25:
Popełniłem ten sam błąd, co Twoje przedszkolanki (chociaż
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@RandomowyMirek: ja psiego patrolu nie trawie.. W swince pepie irytuje mnie robienie ciapy z "taty świnki", ale kot filemon, miś uszatek, Reksio i inne stare polskie / czeskie itp bajki wchodzą u nas zawsze jak synek lvl 2,5 domaga sie kreskówki...
Zato czytane baśnie "polscy poeci dzieciom" o bazyliszku, smoku wawelskim itp aa codziennie na dobranoc... Może przy lvl 4 dojdziemy i do braci Grimm @adgebworthy: (
@RandomowyMirek: ja psiego patrolu nie trawie..


@Grzechu10g:
Ja też nie przepadam.

Ale mamy wypracowany rytm wieczorny:
- kolacja
- kreskówka
- (opcjonalnie) kąpiel
- piżama
- książeczka
- zęby
- spanie

Rytm jest nienaruszalny, i znakomicie się sprawdza.

Ta jedna wieczorna kreskówka jest zazwyczaj jedyną, jaką syn przez cały dzień ogląda, i to jest jego święty przywilej :). Oczywiście, są bajki których mu oglądać nie wolno, ale nie zamierzam ingerować
@RandomowyMirek ja ostatnio ściągnąłem wszystkie odcinki Toma i Jerrego. Mam na dysku sieciowym i staram się włączać to. Starszy ma już prawie 3 lata. U nas bajki są przez godzinę dziennie - powrót ze żłobka do czasu aż ja wrócę z pracy. Potem obiad i zabawa. Często i gęsto bajki sam sobie wybiera na YT.
@RandomowyMirek: myślę, że współczesne animacje np. z pixara są jeszcze bardziej brutalne. To już nie są wzruszające bajki dla dzieci, tylko przerażajace kreskówki dla dorosłych. Koty, które w przesmyku tną pazurami, lalka bez oka, która prześladuje inne zabawki, jakieś straszne potwory ni z gruszki, ni z pietruszki. Myślę, że jednak lepiej tego unikać.