Z reguły syn (4 lvl) ma dostęp do TV mocno reglamentowany. Dlatego też czasami, gdy pozwolimy mu oglądnąć coś więcej, niż 20-minutowy odcinek Psiego Patrolu, to jest to Wielkie Święto.
Dzisiaj postanowiliśmy puścić mu klasykę - Króla Lwa.
To nie był dobry pomysł.
Następnym razem puścimy jednak jakąś współczesną kreskówkę.
@RandomowyMirek: tylko baśnie braci grimm, wyłupywanie oczu, odcinanie pięt, cało palenie w piecu potrafi wychować zdrowego zrównoważonego człowieka, nie próbującego ufać starszym paniom.
@RandomowyMirek: dokładnie to samo przerabiałam z naszym czterolatkiem w wakacje. Myślłam sobie: ok, przynajmniej wartościową bajka. Potem chyba godzinę wył, że nie chce żeby Mufasa umarł, w końcu powiedział że chce zostać sam i jeszcze jakiś czas przeżywał w ciszy i samotności. Szybko nie wrócimy do Króla Lwa
@RandomowyMirek: jakbyście chcieli spróbować czegoś wartościowego następnym razem to u nas sprawdza się Było sobie życie. Lvl 4 już ogarnia, a rozmowy o chorobach, szczepieniach, myciu rąk, zębów, skaleczeniach itp wchodzą na inny poziom. To na pewno nie jest zmarnowany czas.
@RandomowyMirek ja do dziś pamiętam przedszkolne wyjście do kina na Króla Lwa i to jak płakałam. A najgorsze, że przedszkolanki się z mojej reakcji śmiały:/ Teraz podczas czytania bajek mam mieszane uczucia, zdecydowanie klasyczne i wszystkim znane tytuly są beznadziejne. Dobrze, że rynek się zmienił i można wybrać coś cywilizowanego.
@Ziutowa: To by jeszcze było OK - nie tak dawno mieliśmy śmierć w rodzinie, więc temat mamy jako-tako przerobiony. A przy tej scenie płakał chyba każdy, i w gruncie rzeczy o to chodzi.
Problemem nie jest sama śmierć, tylko zabójstwo.
@RandomowyMirek ja do dziś pamiętam przedszkolne wyjście do kina na Króla Lwa i to jak płakałam.
@pucka25: Popełniłem ten sam błąd, co Twoje przedszkolanki (chociaż
@RandomowyMirek: ja psiego patrolu nie trawie.. W swince pepie irytuje mnie robienie ciapy z "taty świnki", ale kot filemon, miś uszatek, Reksio i inne stare polskie / czeskie itp bajki wchodzą u nas zawsze jak synek lvl 2,5 domaga sie kreskówki... Zato czytane baśnie "polscy poeci dzieciom" o bazyliszku, smoku wawelskim itp aa codziennie na dobranoc... Może przy lvl 4 dojdziemy i do braci Grimm @adgebworthy: (✌゚∀
Rytm jest nienaruszalny, i znakomicie się sprawdza.
Ta jedna wieczorna kreskówka jest zazwyczaj jedyną, jaką syn przez cały dzień ogląda, i to jest jego święty przywilej :). Oczywiście, są bajki których mu oglądać nie wolno, ale nie zamierzam ingerować
@RandomowyMirek ja ostatnio ściągnąłem wszystkie odcinki Toma i Jerrego. Mam na dysku sieciowym i staram się włączać to. Starszy ma już prawie 3 lata. U nas bajki są przez godzinę dziennie - powrót ze żłobka do czasu aż ja wrócę z pracy. Potem obiad i zabawa. Często i gęsto bajki sam sobie wybiera na YT.
@RandomowyMirek: myślę, że współczesne animacje np. z pixara są jeszcze bardziej brutalne. To już nie są wzruszające bajki dla dzieci, tylko przerażajace kreskówki dla dorosłych. Koty, które w przesmyku tną pazurami, lalka bez oka, która prześladuje inne zabawki, jakieś straszne potwory ni z gruszki, ni z pietruszki. Myślę, że jednak lepiej tego unikać.
Z reguły syn (4 lvl) ma dostęp do TV mocno reglamentowany. Dlatego też czasami, gdy pozwolimy mu oglądnąć coś więcej, niż 20-minutowy odcinek Psiego Patrolu, to jest to Wielkie Święto.
Dzisiaj postanowiliśmy puścić mu klasykę - Króla Lwa.
To nie był dobry pomysł.
Następnym razem puścimy jednak jakąś współczesną kreskówkę.
Teraz podczas czytania bajek mam mieszane uczucia, zdecydowanie klasyczne i wszystkim znane tytuly są beznadziejne. Dobrze, że rynek się zmienił i można wybrać coś cywilizowanego.
@Ziutowa:
To by jeszcze było OK - nie tak dawno mieliśmy śmierć w rodzinie, więc temat mamy jako-tako przerobiony.
A przy tej scenie płakał chyba każdy, i w gruncie rzeczy o to chodzi.
Problemem nie jest sama śmierć, tylko zabójstwo.
@pucka25:
Popełniłem ten sam błąd, co Twoje przedszkolanki (chociaż
Zato czytane baśnie "polscy poeci dzieciom" o bazyliszku, smoku wawelskim itp aa codziennie na dobranoc... Może przy lvl 4 dojdziemy i do braci Grimm @adgebworthy: (✌ ゚ ∀
@Grzechu10g:
Ja też nie przepadam.
Ale mamy wypracowany rytm wieczorny:
- kolacja
- kreskówka
- (opcjonalnie) kąpiel
- piżama
- książeczka
- zęby
- spanie
Rytm jest nienaruszalny, i znakomicie się sprawdza.
Ta jedna wieczorna kreskówka jest zazwyczaj jedyną, jaką syn przez cały dzień ogląda, i to jest jego święty przywilej :). Oczywiście, są bajki których mu oglądać nie wolno, ale nie zamierzam ingerować
Anie nie mają potomstwa z siostrą (✌ ゚ ∀ ゚)☞
@eoeoeo:
Też mi się tak wydawało :).
Ale nie. Nie są.
I Mufasa stratowany przez stado bawołów, albo Skaza rozszarpany przez hieny...