Wpis z mikrobloga

@invisibleborder: hym.. nie nazwał bym tego co piszesz rzetelną wiedzą. Faktycznie atencję to ma bo obecnie jest modne nie szanowanie poglądów innych. Po prostu jest mi najzwyczajniej przykro jak czytam wzajemne "beki z". Śmieszne to jest jak się napisze raz czy 2 a potem już się robi dziwne. Nie umiem tego określić - ale czuję jak by tworzyły się 2 obozy które są sobie wrogie. Chociaż ich interesy nie kolidują. Dla
@Brzytwa_Ockhama: trudno, zeby nie traktowac starych ksiag jako zrodlo historii lub historiografii, w tym zakresie w jakim opowiadaja o zdarzeniach, migracjach ludow czy kolejnych wladcach w sposob logiczny.
Problem jest inny - wierzysz i uznajesz za priorytetowe zasady, ktore wymyslili prymitywni ludzie, wierzacy w cuda i interwencje pana z chmurki, a co wiecej - probujesz te bzdury wciskac innym.

Tak btw - czemu podales tylko jedna ksiege? Inne nawet sam uwazasz
@HiddenKorean: czyli celem jest coś dobrego? Szczerze wątpię :/ zasady religijne też skądś się wzięły. Cześć żeby kontrolować ludzi a część jako wiedza z innych pokoleń. Ja pomimo swojej orientacji nie mam o nic pretensji do kościoła. Chodź faktycznie kiedyś myślałem, że moje myśli są grzeszne. Z perspektywy czasu uważam, że samokontrola jest ważna i czystość też jest fajnym osiągnięciem. W mlodym wieku moze uchornic przed glupotami. Samo istnienie Boga pozwala