Wpis z mikrobloga

@fakt22:
Ja nie wiem co fanatyczni antypisowcy się uczepili tych żarówek - fakty są takie że świetlówki i LEDówki się nie wszędzie nadają (chociażby do lamp ze ściemniaczem albo pomieszczeń z maszynami, bo mają efekt stroboskopowy sprawiający że obracające części mogą wydawać się nieruchome - zwykłe żarówki są od tego wolne dzięki bezwładności cieplnej). Zatem akurat tutaj Dudeł miał rację - zakaz sprzedaży jest #!$%@?.
Oczywiście inną sprawą jest już to
@eze_von_chiel:
Ta, wiem że do celów przemysłowych wciąż można kupić normalne. Albo pod nazwą grzejników sufitowych xD
Ale to jest bardziej obejście głupiego zakazu tak jak placówki pocztowe Żabki w przypadku zakazu handlu w niedzielę.
@maciejg:
#!$%@? porównanie, bo szkodliwość palenia śmieciami jest oczywista, natomiast wpływ na środowisko zwykłych żarówek vs. świetlówek już taki oczywisty nie jest - o ile pierwsze faktycznie zużywają więcej prądu, tak nie są żadnym szkodliwym odpadem i nie wymagają skomplikowanej utylizacji, ot metal i szkło. Natomiast te drugie pomimo niższego poboru energii są już elektrośmieciami zawierającymi szkodliwe metale ciężkie. Trzeba by zrobić porównanie w skali globalnej począwszy od produkcji, poprzez wpływ
@oficer-prowadzacy

Trzeba by zrobić porównanie w skali globalnej począwszy od produkcji, poprzez wpływ na sieć energetyczną, a na kwestii przetwarzania odpadów kończąc


True. Pełna zgoda. A co widzę ZAMIAST tego?

zakaz sprzedaży jest #!$%@?.


...
@maciejg:
No bo w przypadku takich nieoczywistych kwestii nie powinno być zakazu. Bardziej adekwatnym przykładem byłoby coś w stylu "zakaz aut spalinowych i zmuszanie do korzystania tylko z elektryków" - mimo że silniki benzynowe z LPG emitują niewiele zanieczyszczeń, a do tego w przeciwieństwie do elektryków nie mają szkodliwych dla środowiska baterii.
@oficer-prowadzacy wiesz co? Nie znam całego procesu decyzyjnego i wszystkich analiz. I nie jestem w stanie tego bronić.
Ale ty nie podajesz żadnych argumentów, tylko wyrok.

Podobnie w tym przykładzie z autami: elektryki są o wiele bardziej eko. Chyba największy problem z nimi nie dotyczy zupełnie zanieczyszczeń, lecz emisji CO2. Bo zanieczyszczeń jest mniej bezdyskusyjnie.
@maciejg:
No nie powiedziałbym czy w skali globalnej "bezdyskusyjnie" - baterie zawierają lit i inne metale rzadkie, które są wydobywane w kopalniach odkrywkowych (często leżących w lasach deszczowych). Do tego po 10-15 latach eksploatacji nadają się już do wymiany. Produkcja auta benzynowego nie powoduje aż takiej degradacji środowiska zatem już na starcie ma przewagę, a jeśli założy się instalację LPG gdzie spaliny w większości rozkładają się do CO2 i wody to