Wpis z mikrobloga

Bariera krew mózg wykształca się bodajże do 3 roku życia więc jeżeli coś ma przeniknąć do mózgu i go uszkodzić to szybciej to zrobi u noworodka niż u np 2 latka.

Noworodek jest dosyć odporny ponieważ otrzymuje przeciwciała od matki , najwięcej na 4 tygodnie przed porodem niejako przygotowując dziecko do kontaktu ze światem. Odporność nabyta od matki spada około 6 miesiąca.

W Japonii zrezygnowano ze szczepionek skojarzonych MMR ze względu na
@blntgr: spoko, ja mam w rodzinie mozga, co wierzy w płaską ziemię, antyszczepionkowiec, nekany od lat prze illuminatów I rozpracował zamachy z 9/11. Wszystko za pomocą YouTube. Publiczne dane, które są tajne i ukrywane w jego mniemaniu. Aż dziwne jak ludzie chcą myśleć, że wiedzą więcej i są mądrzy.
@blntgr: a czemu niby #!$%@? toną szczepionek w pierwszej dobie po urodzeniu to taki fajny pomysł?
Nie lepiej poczekać, żeby dziecko trochę "okrzepło". Przyjście na świat jest chyba wystarczającym szokiem dla organizmu, w tym systemu immunologicznego ¯\_(ツ)_/¯
Nie widzę nic nieracjonalnego w podejściu twojej rodziny, tym bardziej, że w innych, bardziej rozwiniętych krajach tak nie leją tych szczepionek prosto po porodzie.
Do ziembitów też im daleko, gdyż nie wynika z tych
Nie słuchało się w szkole (na temat szczepionek już mówili w podstawówce)


@panKrzysztofKrawczyk: przytoczysz jakieś przykłady, w której to szkole uczą, że jak nie #!$%@? bomby ze dwudziestoma szczepionkami w pierwsze 48h po porodzie tylko stopniowo to zrobisz po kilku miesiącach, to jest ziembitą?

Wy, z kościoła świętej szczepionki to już niedługo będziecie chcieli robić 100 szczepień do trzeciego miesiąca ciąży. #!$%@?, igła prosto w zarodek przez wody płodowe i urodzi
nie chciałbym psuć dobrego samopoczucia i skoku na plusy od gimbazy ale jeśli już chcemy się trzymać faktów to dziecko owszem dostaje przeciwciała od matki jeszcze w łonie, potem w początkowym okresie karmienia mlekiem.


@arczer: nawet nie tylko przeciwciała ale również mleko matki zawiera również komórki macierzyste, które przenikają przez układ trawienny do krwiobiegu i biorą udział w budowie mózgu oraz układu immunologicznego.

@catroaster:
Proszę panie "nauka":

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5508878/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5712557/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/29197124
@blntgr: jestem za szczepieniem i swoje szczepię, ale chętnie poznam wytłumaczenie szczepienia w pierwszej dobie.

Czy ryzyko zarażenia się i jego konsekwencji przez ten krótki czas jest większe od ryzyka spowodowanego brakiem sprawdzenia czy nie występują jakieś przeciwskazania medyczne w danych przypadku? (Np upośledzona odporność)
@kooolega: szczepienie w pierwszej dobie jest na WZW typu B. Raz - matka może nie wiedzieć, że jest nosicielką, dwa, że jest ogólnie podniesione ryzyko zarażenia się nim w szpitalach. Drugie szczepienie - przeciwko gruźlicy, która również w szpitalach występuje.

Dlaczego się nie szczepi w Austrii, Francji etc? Podejrzewam, że przez szeroko pojętą lepszą obsługę zdrowotną. Szpitale są czystsze i bardziej "uporządkowane", jest więcej kasy na badania, co się przekładana na
@Czerwonykaktus i ta osłona matki utworzy jakąś tarczę, która odbije dosłownie wszystko przez sześć miesięcy, bez potrzeby szczepienia na podstawy, bo właśnie o to chodzi w tym scr? Magia. Inna sprawa, gdy dziecko zaszczepione być od razu nie może, ale zupełnie inna, gdy nie jest przez kaprys rodziców, którzy nawet nie potrafią się logicznie wytłumaczyć.
@Nidor jesteśmy tylko ludźmi, mamy jakiś tam układ odpornościowy, który nie ze wszystkim sobie radzi. Mamy metody poprawiania naszej odporności oraz metody leczenia różnych chorób. Od tego są specjaliści, wyedukowani w danej dziedzinie, aby dobrali kalendarz szczepień pod konkretne dziecko. W przypadku małego dziecka, które ma jeden dzień, rozwiązanie systemowe - szczepić! jest jakimś pogwałceniem wolności. Ryzyko zarażenia odrą widać nie jest tak wysokie, żeby to szczepienie musiało odbyć się w pierwszej