Wpis z mikrobloga

@Aches: Bait nie bait, kiedyś w Taxify typ pojechał gdzieś w #!$%@? na jakieś osiedle i stoi, ja dzwonie do niego a on że potrzebuje 15 minut i po mnie jedzie. Powiedziałem mu, że po co przyjmował skoro mam tyle czekać, a on że przepr.. i się rozłączyłem bo wiedziałem że debil poszedł srać, poznałem po klasycznym łazienkowym echo.