Wpis z mikrobloga

#liturgicznywykop

Dzisiaj krótki wpis, bardziej nawet teologiczny, niż liturgiczny, ale nadal o liturgii.

Ite, Missa est mówi wam coś? Nie? Pretensje proszę mieć do autorów tłumaczenia polskiego wydania Mszału Rzymskiego.

Z kościoła znamy taki dialog na rozesłanie:

- Idźcie w pokoju Chrystusa. / Idźcie, ofiara spełniona"
- Bogu niech będą dzięki.

No i w miejscu "Idźcie..." powinno być Ite, Missa est! Czemu? Bo wyrażało teologiczną prawdę, że Msza, Ofiara trwa nadal. W teologii nie jest tak, że kiedyś tam sobie umarł Chrystus, a obecnie msza to wspominki. Niet. Wspominki to mają Jehowi i niektórzy protestanci. KK wierzy, że Msza święta jest urzeczywistnieniem ofiary Chrystusa dzisiaj.

Tak jak mi to tłumaczono to przekażę: będąc na mszy z wiary i pobożności, ja jestem najpierw w Wieczerniku razem z Apostołami i Jezusem, potem idę obok Jezusa na Golgotę, potem stoję pod Krzyżem, a na końcu - w Komunii - spotykam Zmartwychwstałego.

Ale "Missa" z łaciny może być tłumaczone dwojako. Nie tylko jaki msza, ale i jako misja. I to drugie znaczenie miało przypominać o tym, że każdy wierzący ma zadaną misję. Misję głoszenia Ewangelii, misję życia według uczynków miłosierdzia, misję czynienia świata bardziej Chrystusowym.

Dlatego ja jestem wręcz oburzony obecnym tłumaczeniem formuły na rozesłanie. Ofiara spełniona...niet, bo nadal trwa. W pokoju Chrystusa...to brzmi jak powtórzenie po błogosławieństwie (°°


Na zdjęciu: dwie strony z Missale Romanum z 1962 roku. Znamiennym dla dawnych mszałów było umieszczanie po lewo wizerunku Ukrzyżowanego, przynajmniej w czerni i bieli.

#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #katolicyzm #kosciol #wiara #msza
Pobierz Scorpjon - #liturgicznywykop

Dzisiaj krótki wpis, bardziej nawet teologiczny, niż ...
źródło: comment_OL8sV4U0PZLcefRuSd3Rg6aorvSAtenm.jpg
  • 14
Ale "Missa" z łaciny może być tłumaczone dwojako. (...) Dlatego ja jestem wręcz oburzony obecnym tłumaczeniem formuły na rozesłani


@Scorpjon: To jakie tłumaczenie na język polski by Cię satysfakcjonowało? Jak dla mnie owa nieprzetłumaczalna dwuznaczność niektórych sformułowań to kolejny powód, by jednak zostawić w pewnych miejscach łacinę. Jak ktoś chodzi przez lata na Mszę, to i tak będzie rozumiał wszystkie łacińskie zwroty i potrafił na nie odpowiadać, nawet jeśli nigdy nie
@informatyk: Mnie by zadowoliło to o misji raczej. Albo wrócić do łaciny.
Nie jestem taki pewien czy aby na pewno rozumiał, czy raczej chwytał ogólny sens.
Acz faktem jest, że nawet z ojczystymi językami na liturgii można odnieść wrażenie, że ludzie nie rozumieją za bardzo co się dzieje. I ja bym postawił tezę, że nie problem w języku, a w miernej ewangelizacji i potem katechizacji. Ale takie dywagacje to na kiedy
a w miernej ewangelizacji i potem katechizacji.


@Scorpjon: to jedna strona medalu, druga jest taka, że ludzie najzwyczajniej w świecie nie chcą i ich to nie interesuje. Na siłę nic nie zrobimy. Tu może kuleć ewangelizacja, ale prawda jest taka, że nie żyjemy w utopijnym świecie gdzie wszyscy żyją z poczuciem misji, żeby wychodzić 24/7 i ewangelizować oraz służyć całym sobą jak to robili niektórzy święci pokroju np Św Wincentego a
@JakTamCoTam: W pierwszych wiekach nie mieli takich dylematów ( ͡° ͜ʖ ͡°) I prędzej bym stwierdził, że Kościół istnieje dzięki tym wiernym katolikom, bo dzięki niedzielnym to jest co najwyżej nadal dosyć liczną wspólnotą religijną
@MarMac: może. Z tego co wiem, jakoś niedługo (czyli w ciągu 5-6 lat xD) ma wejść nowe tłumaczenie. Zobaczymy jak tam będzie.
Choć nie spodziewam się by mieli ruszyć "nietykalne" frazy, raczej zmiany dotkną części zmiennych