Wpis z mikrobloga

Jeszcze mną dyga z emocji. Pierwszy raz byłem w sytuacji, w której zetknąłem się z totalnie nawalonym kierowcą. Zajeżdżam pod blok, patrzę a tu auto przede mną urywa lusterko stojącemu na chodniku. Myślę sobie - spoko, jest ciasno zdarza się. Zajeżdżam za nim, żeby mu powiedzieć, że urwał a ten jakieś dziwne manewry wykonuje. Podszedłem i jak otworzył drzwi uderzył mnie odór wódy, niestety kiedy sięgałem po kluczyki to gość ruszył prawie przejeżdżając mi po stopie.Urwał jeszcze jedno lusterko i odjechał. Zdążyłem się połączyć z policją i mam nadzieję, że dorwą gnoja. I że nie będę miał rano uszkodzonego auta, bo widziałem jak rozmawia z nawalonym jakiś młodszy chłopak ale kiedy się na niego popatrzyłem to dziwnie się oddalił i myślę, że może mnie czekać pogadanka z osiedlowymi chłopcami. Ale co zrobić, mam nadzieję, że policja go szybko złapała i nikogo nie zabił.
A jakby ktoś parkował dzisiaj na ulicy Na Szaniec w Krakowie i rano zauważył jakieś uszkodzenia w aucie to piszcie na priv.
#policja #alkohol #kierowcy #krakow
  • 1