Wpis z mikrobloga

Od 1 stycznia 2018 działa w Polsce publiczny Rejestr Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym.

Znajdują się tam wizerunki gwałcicieli i pedofilów wraz z ich podstawowymi danymi, aktualnym miejscem pobytu i paragrafami, za które zostali skazani.

Pod tagiem #rejestrzboczencow przedstawiam Wam sylwetki niektórych z nich, wraz z opisem zbrodni, linkami do artykułów na ich temat i wszelkimi ciekawostkami, które uda mi się wystalkować.



Tym razem informacje do wpisu czerpałam nie tylko z artykułów z prasy, ale głównie z zanonimizowanego wyroku i jego uzasadnienia, który dostałam od Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Mam zamiar ubiegać się o wszystkie skany wyroków spraw, o których będę w przyszłości pisała na hasztagu rejestrzboczeńców. To na pewno zwiększy ilość faktów zawartych w opisywanych przeze mnie historiach i ludziach, ale także łączy się z większą ilością pracy, co będzie skutkowało mniejszą częstotliwością wpisów. Postaram się jakoś pogodzić pisanie z obowiązkami z życia poza-internetowego, chociaż w przypadku dzisiejszego wpisu, który tworzyłam na podstawie kilku artykułów internetowych oraz 72. kartek wyroku - nie było łatwo! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

. . .

A... Chciałam jeszcze podziękować za każde miłe słowo odnośnie mojej działalności na Wykopie, każdą ciekawą dyskusję pod moimi wpisami, każde niecierpliwe wyczekiwanie, każdą sugestię co, jak, o kim czy o czym pisać - to mega motywuje i uczy.

A najbardziej dziękuję @IgorK za poprawianie moich błędów w "około sądowym" słownictwie (dzięki niemu w końcu wiem, że PODEJRZANY SKŁADA WYJAŚNIENIA, A NIE ZEZNAJE!) oraz @TerazMnieWidac za czuwanie nad moim laictwem w kwestiach poprawnego pisania.

Tego tekstu nikt mi nie sprawdzał, także sorka za ewentualne błędy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

. . .

Ostrzegam, że w poniższym tekście są dość obrzydliwe opisy aktów seksualnych (a przynajmniej mnie obrzydzają ( ͡° ʖ̯ ͡°) ). Nie chciałam ani przepisywać, ani pisać po swojemu wielu z nich, dlatego dla bardziej ciekawskich w komentarzach wrzucam fragmenty screenów, które dostałam. Przyszły do mnie już ocenzurowane, jednak postanowiłam je jeszcze bardziej zanonimizować i zamiast inicjałów ofiar zostawiłam tylko po jeden literze, od której zmyśliłam ich imiona. Nie chciałabym by ktokolwiek wystalkował pokrzywdzone dziewczyny lub kogoś z rodziny sprawców (dlatego m.in. nie podałam płci dziecka oskarżonej).

. . .

Ok, można już wstawiać cysternę czaju i rozsiadać się wygodnie do czytania.



JACEK "MAGILLA" SZYMONIK, rocznik '65

Szymonik był dobrze znany w Blachowni - małym mieście pod Częstochową (woj. śląskie), gdzie od wielu lat mieszkał wraz z żoną i już dorosłym synem lub dorosłą córką. Okoliczni mieszkańcy śmiało nazywali go gangsterem, a on sam miał już na swoim koncie kilka wyroków, którymi został między innymi skazany za przestępstwa przeciwko mieniu, dokumentom, broni, amunicji czy przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. W 2009 roku zasiadł na ławie oskarżonej wraz z innymi członkami tak zwanej mafii paliwowej, która trudniła się handlowaniem mieszanym paliwem i oszustwami podatkowymi. (klik)

Długo przed swoim ostatnim wyrokiem był podejrzany o odurzanie dziewcząt w wieku 16-19 lat i filmowanie ich w pornograficznych ujęciach. Mężczyzna chwalił się swoim bogactwem wśród nastolatek, proponował pomoc w zrobieniu kariery w modelingu. Ostentacyjnie wyjmował przy nich grube pliki pieniędzy, dawał prezenty i grał dobrego wujka. Potem gdy uznał, że dziewczyny są już z nim zaprzyjaźnione, zapraszał do domu, częstował narkotykami i gwałcił przy włączonych kamerach. (klik)

W 2010 roku otrzymywał kilkukrotnie przerwy w wykonywaniu kary, natomiast na początku 2011 roku został przedterminowo zwolniony z więzienia. Powodem była choroba wątroby. Mężczyzna cierpiał także na cukrzycę i przewlekłe zapalenie wątroby typu C (WZW).

Podczas jednego ze zwolnień w odsiadywaniu kary, we wrześniu 2010 roku pod pretekstem urządzenia domówki, zaprosił do siebie 17-letnią Ewelinę *, którą od dłuższego czasu podrywał i usiłował doprowadzić do spotkania poprzez naciskanie na ich wspólną znajomą - starszą kuzynkę nastolatki. Zawiózł dziewczyny do hotelu, gdzie poczęstował licealistkę drinkiem, po którym straciła przytomność. Obudziła się leżąc w drugim pokoju, całościowo ubrana, jednak z lekko zsuniętymi spodniami. Szymonik przyniósł otumanionej dziewczynie pizzę i wręczył prezenty - telefon komórkowy, buty i ubrania, po czym odwiózł do domu.

. . .

Ewelina pochodziła wielodzietnej rodziny, gdzie najmłodsze z piątki dzieci miało zaledwie 5 lat. Matka była bezrobotna, a ojciec opuścił rodzinę i nie utrzymywał z nimi kontaktu. Nastolatka wagarowała i niejednokrotnie powtarzała klasę. Według psychologów poziom jej rozwoju wskazywał na pogranicze upośledzenia umysłowego.

. . .

Kilka dni później, podjechał do idącej przez ulicę Eweliny i zaproponował odwiedzenie go w jego mieszkaniu, co argumentował posiadaniem filmów z jej udziałem, które rzekomo nagrał, gdy była nieprzytomna. Jakiś czas później czekał na nią pod szkołą, chociaż nigdy wcześniej nie mówiła mu gdzie się uczy. Zastraszona nastolatka wsiadła do auta Szymonika i z nadzieją na odzyskanie nagrania, pojechała z nim do jego mieszkania w Częstochowie. Na miejscu mężczyzna podał jej do picia napój, po którym ponownie straciła świadomość. Dopiero wtedy mężczyzna nagrał stosunek, który ponownie odbył z nieprzytomną 17-latką. Dziewczyna ocknęła się ubrana w pustym mieszkaniu, nie pamiętając niczego co się zdarzyło i czym prędzej uciekała.

Przy następnym spotkaniu odtworzył jej prawie godzinne nagranie z ich udziałem i zagroził pokazaniem filmu rodzicom nastolatki, a w zamian za odstąpienie od tego zamiaru zażądał sprzątania i gotowania w jego mieszkaniu. Szantażowana dziewczyna zgodziła się i zaczęła przez kilka godzin, od poniedziałku do czwartku pracować u swojego oprawcy. Podczas wykonywania prac domowych Szymonika nie było w mieszkaniu, więc czasami dziewczynie pomagała jej przyjaciółka Dominika.*

. . .

Dominika poznała rok starszą Ewelinę w gimnazjum w Blachowni. 16-latka pochodziła z malej miejscowości, gdzie mieszkała razem z siostrą, mamą i ojcem, który często się awanturował i nadużywał alkoholu. Nastolatka ma krótszą jedną rękę, a według psychologów jej sprawność intelektualna kształtowała się poniżej przeciętnej.

. . .

Podczas jednej z takich wizyt w mieszkaniu pojawił się Szymonik. Mężczyzna zagaił dziewczyny i poczęstował herbatą, po której stały się otępiałe, a na otaczającą je rzeczywistość reagowały z opóźnieniem. Mężczyzna, wykorzystując ich nieświadomość, odbył z obiema stosunki seksualne.

Do następnego spotkania doszło na przełomie listopada i grudnia 2010 roku, a uczestniczył w nim także 44-letni Wojciech S.

. . .

Wojciech S. od 14 lat był w związku partnerskim, nie ma dzieci. Ma wykształcenie zawodowe, jest górnikiem, utrzymywał się jednak z prac dorywczych.

. . .

Cała czwórka piła wspólnie szampana, aż Szymonik zaproponował Ewelinie narkotyki, na co nastolatka przystała. Powyżej łokcia zawiązała sobie pasek od szlafroka, a Jacek wstrzyknął w jej żyłę przezroczystą substancję. Wojciech S. także zaaplikował sobie narkotyk, jednak Dominika zdecydowanie odmówiła. Obecni usilnie namawiali 16-latkę, aż w końcu siłą go jej zaaplikowali. Następnie, Jacek Sz. polecił dziewczynom się wykąpać. Po wyjściu z łazienki ponownie wstrzyknął im substancję, kazał się rozebrać i włożyć pończochy. Nastolatki były odurzone i co chwilę traciły świadomość, a mężczyźni wykorzystując ich stan rozkazali się im wspólnie dotykać, lizali je po narządach płciowych, a Szymonik odbył stosunek płciowy zarówno z Eweliną, jak i z Dominiką. Mężczyzna wiedział, że jest zarażony wirusem WZW, jednak mimo to nie używał prezerwatywy. Po stosunku, młodsza z dziewcząt uciekła do toalety i chciała jak najszybciej wrócić do domu, co rozwścieczyło gospodarza, który wyrzucił ich z mieszkania i kazał wracać pieszo.

Następnego dnia Jacek zadzwonił do Eweliny by przekazała Dominice informacje, że jest w posiadaniu nagrań z jej udziałem.

Na początku 2011 roku, Ewelina zaproponowała Dominice udanie się z nią do mieszkania Szymonika w Częstochowie, zapewniając, że mężczyzny nie będzie wtedy w domu. Dziewczyna przystała na propozycje znajomej, jednak na miejscu okazało się, że gospodarz także się pojawił. Pomimo nalegań i gróźb mężczyzny, młodsza z dziewczyn nie skorzystała z propozycji zażycia narkotyków i uciekła.

Ewelina zażywała środku odurzające, nawet gdy sama udawała się do mieszkania. Z jej zeznań wynika, że Jacek Sz. zmuszał ją do tego, a ona w obawie przed upublicznieniem nagrań zgadzała się na wszystko, co proponował. Mężczyzna samodzielnie aplikował jej narkotyki. Pewnego razu usiłowała uniknąć wkłucia się w żyle i odsunęła rękę, wtedy Szymonik uderzył ją w twarz. Po wszystkim zgwałcił nastolatkę szepcząc jej do ucha, że warto być grzeczną dziewczynką.

. . .

Mieszkanie w Częstochowie Szymonik wynajął by jego dawna kochanka Ksenia miała gdzie zamieszkać gdy opuści mury więzienia.

KSENIA ANTES, rocznik '80

Antes jest rozwiedziona od 2009 roku i ma jedno dziecko w wieku 6 lat, którym prawnym opiekunem jest matka Kseni.

Od listopada 2008 roku odbywała karę roku i 6. miesięcy pozbawienia wolności za m.in. znęcanie się nad swoją matką oraz dzieckiem (dla ciekawskich to dokładnie za: 207 § 1 kk, 157 § 2 kk, 210 § 1 kk, 160 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk). Szymonik odwiedzał Ksenię w więzieniu i często rozmawiali przez telefon.

W marcu 2011 roku Antes wyszła z zakładu karnego i zamieszkała w mieszkaniu swojego dawnego kochanka. Po kilku dniach zadzwoniła do Eweliny przedstawiając się fałszywym imieniem, zaproponowała spotkanie oraz pomoc w rozwiązaniu sprawy szantażowania jej przez Szymonika. Jednak w umówionym miejscu pojawili się razem, a Ksenia groziła nastolatce, że jeżeli chce mieć z nią dobre relacje ma robić to, czego ona od niej żąda. Następnego dnia kazała stawić się dziewczynie w mieszkaniu, gdzie ustawiła kamerę, do której kazała nastolatce oświadczyć, że lubi ćpać. Po zakończeniu nagrania kazała wstrzyknąć jej sobie w żyły przezroczystą substancję oraz dała jej do połknięcia małą, białą tabletkę, po której zamroczoną, wspólnie z Szymonikiem gwałciła. Do takich spotkań dochodziło wielokrotnie, a gdy nastolatka odmawiała wykonania jakiś czynności seksualnych lub nie chciała mówić, co podnieca ją w Kseni, była bita rekami po twarzy czy drewnianą łyżką po stopach.

W końcu Antes zażądała pojawienia się w mieszkaniu także Dominiki. Na miejscu zaaplikowała dziewczynom narkotyki, kazała wziąć przyrznic i położyć się w łóżku. W sypialni pojawiła się naga wraz z Szymonikiem i zażądała od przestraszonej i otumanionej młodszej z dziewczyn włożyć sobie wibrator do pochwy. Następnie mężczyzna zgwałcił nastolatkę, mimo jej płaczu i próśb. Gdy któraś odmawiała wykonywania jego poleceń bił je z całej siły w twarz, co je trochę ocuciło i wywołało jeszcze większy lament. Mimo tego kazał im wzajemnie wkładać sobie wibratory do pochwy. Zapłakane dziewczyny, w końcu uciekły do łazienki i zostały wyrzucone z mieszkania. Otumanione, krążyły po mieście aż do świtu obiecując sobie, że już więcej nie pojawią się w tym mieszkaniu.

Szantażowana ujawnieniem nagrań z jej udziałem, Ewelina wciąż posłusznie zjawiała się w częstochowskim mieszkaniu na każde żądanie Jacka lub Kseni. Kobieta często gwałciła nastolatkę be udziału Szymonika, kazała całować i dotykać ją po narządach płciowych, używać wibratorów. Raz zakleiła dziewczynie usta, owinęła taśmą nogi i ręce, a następie biła po twarzy i pośladkach.

Wszelkie próby zerwania kontaktów z oprawcami spełzły na niczym. Nie pomogły nawet zmiany numerów telefonów przez nastolatki.

. . .

Około maja 2011 roku Szymonik zaczepił na ulicy 14-letnią Paulinę * pytając o jej miejsce zamieszkania.

. . .

Paulina pochodziła z rodziny o ciężkiej sytuacji materialnej. W domu odcięto dopływ wody, warunki mieszkaniowe były bardzo złe, a jedynymi źródłami utrzymania była pomoc z MOPS-u i prace dorywcze ojczyma nastolatki. Biologiczny ojciec Pauliny opuścił rodzinę gdy ta miała 10 lat, nie płacił także alimentów, za co odsiadywał wyrok. Z aktualnym partnerem jej matka miała troje dzieci w wieku od 4 lat do 4 miesięcy, a z poprzednich związków również troje w wieku od 16 do 5 lat. Rodzina, wraz z ojcem i bratem ojczyma Pauliny mieszkali w Częstochowie. Dziewczyna miała przyznanego kuratora, uczyła się źle, a według psychologów jej sprawność intelektualna kształtowała się na pograniczu upośledzenia.

. . .

Dziewczynka miesiąc temu poznała Jacka poprzez Ewelinę, dlatego się go nie bała. Jednak gdy ten razem z Ksenią zaczął czekać na nią pod szkołą, proponował wycieczki i prezenty, przestraszona nastolatka poskarżyła się swojemu ojczymowi i od tej pory rodzice zaczęli odprowadzać ją do szkoły.

We wrześniu Jacek i Ksenia udali się do miejsca zamieszkania dziewczynki, by porozmawiać z jej ojczymem, z którym Szymonik odbywał kiedyś wyrok w tym samym więzieniu. Mężczyzna zaproponował, by Paulina zajmowała się dzieckiem Kseni i sprzątała jej mieszkanie, za co matka 14-latki miała otrzymywać po 100 zł. Pożyczył także opiekunom Pauliny pieniądze, które obiecali oddać, gdy ojczym dziewczynki znajdzie lepiej płatną pracę.

Para zaczęli zabierać dziewczynkę na wycieczki, lody i usiłowali zbudować jej zaufanie. Ksenia zaprosiła ją do domu, ugotowała obiad i słuchała z nią muzyki. Podarowała także bieliznę, którą kazała założyć dziewczynce, a następnie robiła jej zdjęcia w wyzywających pozach. Dziewczynka za zgodą rodziców kilkukrotnie nocowała w mieszkaniu Jacka, zwykle spała w jednym łóżku z Ksenią, jednak do niczego pomiędzy nimi nie dochodziło. Do czasu. Pewnej nocy wspólnie zgwałcili dziewczynkę, grożąc, że jeżeli powie o tym komuś to źle się to dla niej skończy. Paulina próbowała krzyczeć i uciekać, jednak jej oprawcy zamknęli drzwi na klucz. Jeżeli ktoś chce znać szczegóły tych wydarzeń to screen opisu wrzuciłam w komentarzach (1).

Po wszystkim Szymonik dał dziewczynce 100 złotych. Później Ksenia wielokrotnie do niej dzwoniła i proponowała spotkania, jednak ta za każdym razem stanowczo odmawiała. W końcu, we wrześniu 2011 roku Jacek i Ksenia czekali na Paulinę pod jej gimnazjum. Groźbami zmusili ją do wejścia do samochodu i zawieźli do swojego mieszkania. Podczas drogi Ksenia zadzwoniła do matki dziewczynki informując, że przebywa z nią oraz że odwiezie ją wieczorem do domu. Tego dnia także zgwałcili 14-latkę. Jeżeli ktoś chce znać szczegóły tych wydarzeń to screen opisu wrzuciłam w komentarzach (2). Tym razem dostała od oprawców 150 zł i prezenty.

. . .

Jesienią 2011 roku Ksenia Antes zadzwoniła do Dominiki i zażądała spotkania. Przestraszona dziewczyna przystała na to, jednak jedynie pod warunkiem, że kobiety zobaczą się w miejscu publicznym. Spotkały się w okolicach dworca w Częstochowie, gdzie Antes oświadczyła, że posiada nagrania z ostatniej wizyty nastolatek w mieszkaniu Szymonika. Poleciła dziewczynie pojawić się u siebie w sobotę wieczorem, by uzyskać więcej informacji. Przed zaplanowaną wizytą wielokrotnie dzwoniła do Dominiki, grożąc, że jeżeli nie wykona jej polecenia film z jej udziałem pokaże dyrektorowi szkoły, matce i chłopakowi nastolatki. W mieszkaniu zastała tylko Ksenię, która oświadczyła jej, że musi wykupić film poprzez spełnianie jej rozkazów. Kazała jej umyć się i przebrać w wcześniej przygotowaną bieliznę. Następnie, wraz z Szymonikiem zgwałciła nastolatkę. Mimo jej płaczów i próśb mężczyzna odbywał z nią stosunek analny, a Ksenia kazała zadowalać się oralnie. Jeżeli ktoś chce znać szczegóły tych wydarzeń to screen opisu wrzuciłam w komentarzach (3).

Gdy dziewczyna wkładała buty i zbierała się do wyjścia, Szymonik powiedział, że ma przychodzić do nich co tydzień, a do Kseni dzwonić codziennie i pytać jak się czuje.

Po tych wydarzeniach Dominika postanowiła nigdy więcej nie spotykać się z Ksenią i Jackiem, którzy mimo to usilnie naciskali na kontakt, wciąż wydzwaniali i nękali nastolatkę SMS-ami. Po wiadomości o treści

odbierz ty suko bo twój chłopak dowie się o filmikach


wyrzuciła i zniszczyła kartę sim. Spotkała się z Eweliną i zalewając się łzami pytała koleżankę, dlaczego ją w to wciągnęła. Starsza z nastolatek zwierzyła jej się, że dwukrotnie została wciągnięta przez Szymonika i Antes do samochodu i zgwałcona. Dziewczyny postanowiły pójść na policję, jednak zanim się na to zabrały oprawcy zostali aresztowani za sprawą gwałtu na 14-latce.

. . .

30 września Ksenia zadzwoniła do Pauliny i zapraszała do swojego mieszkania. Gdy dziewczynka odmówiła, kobieta zadzwoniła do jej matki, a ta skontaktowała się z córką. Wtedy 14-latka opowiedziała jej wszystko co wydarzyło się z udziałem Szymonika i Antes. Matka powiadomiła o słowach córki swojego partnera, jednak żadne z nich nie zgłosiło sprawy na policję. O dziwnych relacjach dziewczynki z dużo starszym mężczyzną poinformowała kuratora dopiero matka partnera matki Pauliny (mam nadzieję, że się nie pogubiliście ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Pracownik socjalny przeprowadził rozmowę z pokrzywdzoną i jeszcze tego samego dnia ona jak i jej rodzeństwo zostało odebrane matce i umieszczone w Ośrodku Opiekuńczym.

. . .

Jacek Szymonik, Ksenia Antes oraz Wojciech S. zostali zatrzymani. Żadne z nich nie przyznało się do zarzucanych im czynów oraz złożyli obszerne wyjaśnienia. Wobec nich został zastosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące.

. . .

Prokurator całej trójce postawił zarzuty. Prócz gwałtów Szymonikowi postawiono zarzut narażania poszkodowanych młodocianych kobiet na zarażenie chorobą zakaźną. Zostały przeprowadzone także badania psychologiczne oraz seksuologiczne.

Biegli lekarze psychiatrii nie stwierdzili u Jacka Szymonika objawów choroby psychicznej ani cech upośledzenia umysłowego. Stwierdzili natomiast cechy osobowości nieprawidłowej i w przeszłości nadużywanie środków psychoaktywnych. Jego biologiczna siła popędu seksualnego znajduje się w granicach dolnej normy. Oskarżony w swoich zachowaniach wykazuje cechy dewiacyjne - oglądactwo, ekshibicjonizm, uczestnictwo w seksie grupowym, zachowania sadystyczne wobec uwodzonych partnerek. (...) Biegły u J.S. nie rozpoznał pedofilii jako preferowanego sposobu zaspokajania potrzeb seksualnych.

Z kolei z opinii sądowo-seksuologicznej na temat Kseni Antes wynika, że jej potrzeby seksualne są dość wyraźne. W hierarchii potrzeb życiowych seks zajmuje u niej pozycję wysoką, przy czym uprawianie seksu samo w sobie jest tu ważniejsze niż związki uczuciowe z partnerami. K.A. nie jest osobą absolutnie pruderyjną. W miarę upływu lat i nabywania coraz to nowych doświadczeń seksualnych pojawiają się u niej tendencje do wyrafinowania seksualnego czy skłonności do poszukiwania nadzwyczajnych bodźców podniecających dla zwiększenia napięć emocjonalnych. Wyrafinowanie seksualne może wieść do opisanych w zarzucie zachowań dewiacyjnych, a konkretnie triolizmu i seksu grupowego (...). Jest to odmiana ekshibicjonizmu skojarzonego z oglądactwem z cechami sadomasochistycznymi. Stwierdzili także, że jej sprawność intelektualna mieści się w normie. Natomiast jej osobowość jest zaburzona, a ponadto jest uzależniona od środków odurzających.

Z opinii seksuologa wynika, że Wojciech S. ma ogranicz
kvoka - Od 1 stycznia 2018 działa w Polsce publiczny Rejestr Sprawców Przestępstw na ...

źródło: comment_1OJCng5bIQXqHXoOxaPrT7stIxTAg6GG.jpg

Pobierz
  • 161
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.