Wpis z mikrobloga

Ostatnio @PrzewodniG wrzucił jakąś starą reklamę i wzięło mnie trochę na poczytanie sobie gdańskiej prasy, choć jak mam czytać ten neogotyk to mi oczy się gotują, no i natknąłem się na takie coś.

Czyżby to było możliwe, że już nawet ponad 80 lat temu istniało coś na kształt #codzienneszkalowaniegdanskiegozbiorkomu ? Jak brzmi treść ogłoszenia: "Zatłoczone pociągi i autobusy? Ciesz się radością lata we własnym samochodzie."

Także już za 5 345 guldenów, w autoryzowanym salonie w Gdańsku mogliśmy mieć takie autko - https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/cb/1936_Ford_Model_C_Junior_De_Luxe_Tudor_Saloon_DYJ078.jpg
Ciekawe po ile była ta V-ósemka, ale to już pewnie cena była ustalana indywidualnie.

Biuro sprzedaży było przy Chlebnickiej.

#gdansk #ford #historia #starereklamy
Pobierz KilY - Ostatnio @PrzewodniG wrzucił jakąś starą reklamę i wzięło mnie trochę na poczy...
źródło: comment_tg0qiDsl4ZQz99g8xvjqf8Eaaam2tW69.jpg
  • 6
@mwtyczek: @KilY:
Nie wiem z którego roku dokładnie jest to ogłoszenie, ale dla porównania w 1930 r. pracując w gdańskich tramwajach (kontynuując temat zbiorkomu) miesięcznie zarabiałoby się jakieś około 250 guldenów. Czyli taki samochód był równy 21 miesiącom pracy tramwajarza :)

EDIT 1936 r., ale niestety na szybko nie jestem w stanie znaleźć zarobków w tego roku :)
@mwtyczek: @PrzewodniG: W 1936 r. kurs guldena do ówczesnej złotówki wynosił 1:1, więc jak chciałeś zapłacić w polskiej walucie to wychodziło tyle samo. No i trzeba zwrócić uwagę, że te ceny w reklamie to są "od", czyli pewnie jakaś podstawowa wersja :-)
W 1930 r. gulden był mocniejszy i za jednego można było otrzymać około 1,75 zł. Więc trzeba też brać na to poprawkę przy porównywaniu tych dwóch okresów i
@Polinik: Na to wygląda, a jak ktoś jechał z Łąkowej do pracy do Wrzeszcza to nie był pewny czy jakaś ciężarówka nie zerwała trakcji pod Złotą Bramą i dziś nie dojedzie.