Wpis z mikrobloga

Nie chce mi się nigdzie z domu wychodzić, bo muszę tłumaczyć mamie, tacie i dziadkowi gdzie idę, co robiłem, kiedy wrócę, samochodem nie chce mi się jechać bo potem same kłopoty z parkowaniem (i trzeba być trzeźwym), autobusem 600 metrów na przystanek, a wracając po 23 cię mogą jakieś łobuzy zaatakować mimo że mieszkam w niesamowicie spokojnej dzielnicy.
#przegryw
  • 4
@pan_warell: Tu też trzeba rodzinie wytłumaczyć co to (czy nie zostałem porwany przez nieoznakowany samochód który przyjechał pod dom), i czemu mam wydawać na niego więcej niż moje (nie takie znów małe) wynagrodzenie za godzinę pracy.