Wpis z mikrobloga

zarabianje grubego hajsu nie zmienia nic w poziomie trudności na Tinderze.


@RoastieRoast: w takich tematach zawsze wtóruje @aardwolf zresztą @odpad_biologiczmy pisał, ze nie ukrywa na randkach swoich zarobków i na dziewczynach nie robiło to żadnego wrazenia. Nie tylko na Tinderze, ale w realnym zyciu te zarobki tez wiele nie zmieniaja. Wiekszosc bedzie wolalo rozrywkowego przystojniaka ze srednia krajowa niz spokojnego programiste nawet z pensja 20k netto
@Eugeniusz_Zua: dobra, żeby być precyzyjnym wyjątki się zdarzają ale bardzo rzadko.
Kiedyś spotkałem dziewczynę która się zrobiła mokra jak jej powiedziałem ile zarabiałem wtedy - była to rodowita Austriaczka z Wiednia.
Tak samo istnieją kobiety które lecą na edukację.
Problem jest w tym że oba przypadki występują w naprawdę śladowych ilościach.
Prawda wyjątki się zdarzają, ale denerwuje mnie jak czytam na wykopie, że uuu jak masz kasę to tylko przebierać w laskach


@Eugeniusz_Zua: @aardwolf: kurde panowie, przecież nie chodzi o to, że te zarobki to magiczne zaklęcie i nagle wszystkie na ciebie lecą. Ba, nie chodzi nawet o to, że mówisz jej wprost, ile zarabiasz (bo poza jakimś typowym pustakiem, to większość, choćby z przyzwoitości, uzna to za prostackie). Chodzi o