Wpis z mikrobloga

@bartan1002: nie wiem czy oglądaliśmy tą samą walkę, bo Ja rozumiem że 3 ciosy Wacha na runde wchodziły czysto, ale Szpilka w każdej rundzie zadawał ich kilka-kilkanaście razy więcej i tak były tez czyste
@SnoobDuog: Wach zadał mnóstwo lewych prostych, które trafiały Szpilkę, on tymi ciosami spychał na liny i przygotowywał swój prawy. Byłem za Wachem, więc nie do końca sobie ufam xd, ale na pewno to była walka toczona na jego warunkach.
Taka śmieszna wzmianka :) zawsze lubiłam z tata oglądać tego typu sport. Kiedyś oglądaliśmy walkę mojego ulubionego zawodnika, niestety dostał w czapę. Ja oczywiście bardzo to przeżywałam i az skakałam z nerwów. I wtedy tato mi tak fajnie powiedział. „Co ty myślałaś #!$%@? ze to taniec z gwiazdami?”. Uśmiałam się jak nigdy i od tam tej pory pokochałam ten sport :)
@SnoobDuog 3 ciosy? Wach jak już doczlapal się do Ajtujka zadawał naprawdę dużo ciosów. Szpila głównie w gardę i obcierki. Do ostatniej rundy było równo. Ale przy 10-8 za knockdown punktacja dwóch sędziów to jakiś żart.
@bartan1002: Wach powinien to skończyć, wsumie to nawet nie wiem kogo winić kogo chwalić. Czy wieszać psy na Wachu jak tego nie skończył czy propsować Artura że jednak potrafił z tego wybrnąć. Mimo na prawdę pozytywnego Wacha i olewając tych skrajnych sędziów, więcej słabszych ale jednak Wach przyjął.
@SnoobDuog Może i zadał ich nieznacznie więcej. Ale biorąc pod uwagę knockdown jak dla mnie walka dla Wacha. Obaj do lepszych przeciwników nie mają co startować ale obu należy się pochwała. Szpilka wytrzymał prawie pół walki bez pajacowania a Wach odstawił na chwilę piwko i nawet trochę potrenował :D Może jakby miał więcej instynktu i potrafił pójść za ciosem to skończyłoby się to inaczej.