O! nie jestem człowiekiem: huczy noc nade mną. Płomień mój jak anioły odchodzące w ciemność. Ogromne, całe w blasku sine piętna czasu jak odrzucone w wieczność pokolenia głazów. O! nie jestem człowiekiem. Koła nieboskłonów trzeszcząc suną przeze mnie ziemią ocaloną. Ocaloną? Czas taki: tak dawno; już nie wiem, już nie pomnę, kto ziemię tak odcisnął w niebie, wiem tylko żem zgubiony, o, ten czas bez ludzi to bez twarzy zwierciadło, które z wolna studzi jakieś płomienie mroczne, kształty w siebie zbiera, i ja w nim bez odbicia, i ja w nim umieram. O, dajcie mi spojrzenie, przywróćcie choć przyśpiew żuków w lwiej paszczy, choć do oczu liście mi przyłóżcie, bym poznał jeden nerw nie ciemny i jeden kolor żywy i nie nadaremny. [...]
Robimy nitkę normalnych Youtuberów, którzy kochają to co robią i robią to dobrze. Pokażmy patoli z tagu fammemma, że #youtube to nie tylko #boxdel #stu #wardega i reszta tych gwiazdek, które żyją z afer. Ja zaczynam Mietek Mietczyński
Płomień mój jak anioły odchodzące w ciemność.
Ogromne, całe w blasku sine piętna czasu
jak odrzucone w wieczność pokolenia głazów.
O! nie jestem człowiekiem. Koła nieboskłonów
trzeszcząc suną przeze mnie ziemią ocaloną.
Ocaloną? Czas taki: tak dawno; już nie wiem,
już nie pomnę, kto ziemię tak odcisnął w niebie,
wiem tylko żem zgubiony, o, ten czas bez ludzi
to bez twarzy zwierciadło, które z wolna studzi
jakieś płomienie mroczne, kształty w siebie zbiera,
i ja w nim bez odbicia, i ja w nim umieram.
O, dajcie mi spojrzenie, przywróćcie choć przyśpiew
żuków w lwiej paszczy, choć do oczu liście
mi przyłóżcie, bym poznał jeden nerw nie ciemny
i jeden kolor żywy i nie nadaremny.
[...]
#baczynski #poezja
Spojrzenie
Nic nie powróci. Oto czasy
już zapomniane; tylko w lustrach
zsiada się ciemność w moje własne
odbicia — jakże zła i pusta.
O znam, na pamięć znam i nie chcę
powtórzyć, naprzód znać nie mogę
moich postaci. Tak umieram
z pół-objawionym w ustach Bogiem.
I teraz znów siedzimy kołem,
i planet dudni deszcz — o mury,
i ciężki wzrok jak sznur nad stołem,
i