Wpis z mikrobloga

@klepacz: Jeszcze kilka tygodni temu bym powątpiewał. Ale na przestrzeni całego sezonu - pomimo mojej niechęci do niego - obiektywnie radził bardzo dobrze, jeśli chodzi o tego typu rzeczy. A zwłaszcza dobrze to widać na tle ostatnich zachowań Vettela. Na pewno bardzo dojrzał psychicznie w stosunku do poprzednich sezonów i jakichś poważniejszych gaf w tym sezonie nie zalczył - przynajmniej nie przypominam sobie. A że lubi sobie popłakać przez TR, to
@TheBestThing: Miał idealny sezon, bo... tak go po prostu przejechał. Wiem, że trochę dziwnie to brzmi, ale w tym sezonie nie miał znacząco dominującego bolidu - nadrobił to więc mądrą jazdą, gdzie zbierał każdy możliwy punkt, uniknąwszy przy tym ryzyka. I właśnie to odróżnia mistrzów od reszty zawodników - nie sztuka w tym, by jechać szybko (bo to umie każdy), tylko w tym, by wiedzieć kiedy zahamować i kiedy odpuścić.

Vettel
Miał idealny sezon, bo... tak go po prostu przejechał.


@GoddamnElectric: O to to. Tutaj świetnie pasuje powiedzenie dotyczące startu, nie da się wygrać wyścigu na pierwszym zakręcie, ale da się go przegrać. Max nie raz już pokazał, że nie potrafi kalkulować i często robi wszystko na hura. Po co próbował w takiej sytuacji zamykać na małym Ocona? W F1 gdzie każdy najmniejszy kontakt potrafi skończyć się urwaniem karoserii, przebitą oponą czy
ciekawe czy bambo by się tak mądrzył jakby był na miejscu Verstappena


@klepacz: byl. w austin. mniej wiecej w polowie wyscigu z kimmim, kiedy ten tracil tyl bo byl na inlapie i pod koniec z ver