Wpis z mikrobloga

Jakie macie pierwsze wspomnienie za dzieciaka takie z wieku może 2,3 albo 4 lat? Jakieś specyficzne? Czemu akurat to? Co się wydarzyło, że będziecie pamiętać je do końca życia jako pierwsze?

Ja pamiętam gdy w wieku może 3 lat czekałem na starszą siostrę ze swoim ojcem w samochodzie bo skądś miała przyjechać autobusem takim dwuprzegubowym i przywiozła mi chrupki :D Pamiętam, że dzień wtedy był "złoty" w sensie godziny popołudniowe, promienie tak padały i dodatkowo była jesień bo z tego co pamiętam na drzewach były kolorowe liście. Straszne feelsy czuje gdy sobie to przypomnę, niby pozytywne uczucie, jednak upływ czasu daje o sobie znać, że wszystko przemija. Mam aktualnie 25 lat #feels #gownowpis #mlodosc #dziecinstwo
  • 4
@Psajkoman: moje pierwsze wspomnienie to to jak mój ojciec leżał na kanapie i stawiał sobie partie szachów a ja próbowałam się na to łóżko wdrapać żeby je zniszczyć. Mieliśmy wtedy mniejsze mieszkanie, bo moi rodzice byli po ślubie i dorabiali się. Pamietam tą ich malutką sypialnie gdzie stało moje łóżeczko, mój pluszowy koala w kojcu i nasz duży salon z kuchnią, gdzie po parapecie chodziły gołąbki ( ͡° ͜ʖ
@Psajkoman:
Pamiętam żłobek - co ciekawe, nie pamiętam żadnego konkretnego wydarzenia, ale pamiętam rozkład pomieszczeń, jak wyglądała sala, czy szatnie.

Z wydarzeń - pamiętam przedstawienie w przedszkolu, miałem pewnie jakieś 4 lata. Nie wiem, czy to było przedstawienie z okazji świąt, dnia matki, czy jeszcze innej - ale pamiętam, że pozwolono mi wtedy potrzymać mikrofon.

W domu mieliśmy płytę (oczywiście czarną) "Puszek Okruszek" Natalii Kukulskiej - do dzisiaj znam na pamięć
@kotkaschrodingera: Czyli jednak pozytywne wspomnienie jako pierwsze, cieszę się :)
@RandomowyMirek: W sumie miejsce jakie pamiętam to miejsce pracy mojej mamy, która pracowała w banku, ale nic pozatym tylko te wysokie przeszklone okienka.

Zastanawiam się dlaczego akurat te wspomnienia człowiek tak zapamiętał, ciekawe co się do tego przyczyniło. Nie są jakoś wyjątkowe, bez żadnych głębszych emocji, ot tak po prostu zwykła codzienna sytuacja, a może dla dzieciaka nie codzienna? Nie