Wpis z mikrobloga

Pytanie z czystej ciekawości do osób które poznały drugą połówkę będąc na emigracji. W jaki sposób?

Na moich emigracyjnych wypadach było zawsze z tym ciężko, bo babeczki w pracy miały branie jak schab w lidlu na promocji (dosłownie, moment przekroczenia progu równał się przybyciem ~trzech złaknionych orbiterów). Tak czy inaczej, owe babeczki w 99% przypadków przyjeżdżały z chłopakiem/narzeczonym/mężem.

Na tinderze miałem 2 matche w miesiąc i nie chodzi tu wcale o moją mordę (bardziej o polskie imię), bo w Polsce było naprawdę nieźle a i poznałem swoją obecną ( ͡ ͜ʖ ͡)

#uk #niemcy #norwegia #szwecja #holandia #emigracja #zwiazki
  • 6
@swerve: większość moich znajomych w Holandii albo przyjechała tutaj z drugą połówką albo poznała się w pracy.

babeczki w pracy miały branie jak schab w lidlu na promocji (dosłownie, moment przekroczenia progu równał się przybyciem ~trzech złaknionych orbiterów


Dokładnie tak jest u mnie, zawsze mnie śmieszy ten festiwal żenady, ale co zrobić? ;)