Wpis z mikrobloga

#zbocznienadzis

Zaczniemy od rzeczy najważniejszej.
Bezpieczeństwo i zaufanie.
Za każdym razem strona dominująca rozpoczynając zabawę bierze odpowiedzialność za stronę uległą. Zawsze! Od początku do końca jest odpowiedzialna za osobę, z którą prowadzi grę. Specjalnie użyłem słowa "gra". Choćby zabawa miała wychodzić z sypialni, trwać dłużej niż kilka godzin, czy dni, dalej jest to gra. Gra dwójki (lub więcej) dorosłych, zdrowych psychicznie osób. Gra, którą każda ze stron, a już w szczególności strona uległa ma prawo przerwać. W każdej chwili, choćby strona dominująca była opanowana przez najsilniejsze emocje w swoim życiu, obowiązkiem jej jest przerwać zabawę w przypadku wyraźnej prośby strony uległej.
Ale jak tą wyraźną prośbę wyartykułować? Najpopularniejszą formą jest używanie kolorów z sygnalizacji. Fajne to jest na początek, kiedy jeszcze za wiele nie umiecie w bedeesemy czy inne niegrzeczne zabawy. Strona uległa powinna sygnalizować: zielony - moja granica jest daleko, żółty - zbliżamy się do mojej granicy/przekroczyliśmy ją, ale kontynuujmy z zachowaniem szczególnej ostrożności, czerwony - absolutny koniec zabawy. Innym pomysłem jest "bezpieczne słowo". Najczęściej spotykałem się ze słowami "z dupy", w moim związku używamy określenia na jedno z dań z makaronu, które oboje uwielbiamy (gdybym napisał jakiego, większość ludzi z klimatu wiedziałaby kim jestem). Spotkałem się z opowieściami typu "betakaroten" czy "silnik górnozaworowy". To są fajne słowa, bo od nich raczej od razu mięknie faja, rozładowywują atmosferę.
Wyobraźcie sobie, związanego kolesia, z dildem w odbycie, maską na twarzy, domina leje go pejczem po plecach, a ten się drze: "pomidorowa", albo dziewczyna z rękoma zakutymi za plecami, trzymana za włosy, z rozmazanym makijażem z penisem w ustach krzyczy "telefubisie, telefubisie". No odechciewa się wszystkeigo! Ale to dobrze. Żeby nie było, to działa w drugą stronę, ten chłopak z #!$%@? w ustach dziewczyny, i ta dziewczyna z pejczem też mają prawo powiedzieć "pomidorowa" czy "teletubisie" jak sytuacja zacznie ich przerastać, stracą nad nią kontrolę - przecież to oni są odpowiedzialni za bezpieczeństwo osoby uległej.

  • 5
@chad_69: Tak teraz wyglądają lekcje do życia w rodzinie, #!$%@? jaki człowiek stary.

A tak czysto hioptetycznie jak mając coś w ustach jeszcze pewnie #!$%@? po same bile cokolwiek powiedzieć tym bardziej teletubisie ¯\_(ツ)_/¯