Wpis z mikrobloga

Za prąd mimo rekompensat i tak zapłacimy więcej <<< znalezisko
Gospodarstwa domowe mają dostać pełną rekompensatę za podwyżki cen prądu, prawda jest jednak taka, że za energetyczną nieudolność Polski koniec końców i tak zapłacimy więcej. Pośrednio: w cenach towarów i usług. Dodatkowo mniej będzie pieniędzy na modernizację energetyki, która mogłaby zmniejszyć jej emisyjność, a więc przyszłe koszty produkcji, tworząc błędne koło.

Sprawa jest prosta - fundusze z uprawnień CO2 trafiają do budżetu Polski i powinny być przeznaczane na zmniejszenie emisyjności, tak aby energetyka nie musiała ponosić w przyszłości coraz większych kosztów związanych z zakupem uprawnień. Ale tak się nie dzieje.

Czyli - Polska ma coraz droższą produkcje energii, o której Polacy wiedzą, że będzie coraz droższa, ale nic z tym nie robią, skazując się na jeszcze wyższe ceny w przyszłości, zakup uprawnień z innych państw.

Czyli de facto Polska obecnie przygotowuje scenariusz pod wyprowadzenie miliardów złotych do lepiej rozwiniętych gospodarek.

To jak tam z tą wrogą ekonomią?

#neuropa #polska #energetyka #gospodarka #finanse #wegiel
BaronAlvon_PuciPusia - Za prąd mimo rekompensat i tak zapłacimy więcej <<< znalezisko...

źródło: comment_7YQV1EuCvHj38JJ0jVxbYxaEejHhCuah.jpg

Pobierz
  • 14
(...) Warto dodać, że wspomniane pieniądze zatoczą swego rodzaju koło, trafią bowiem ze spółek energetycznych (opłata za CO2) przez budżet (rekompensata) i Kowalskiego (rachunek za prąd) z powrotem do spółek. Te zaś teoretycznie będą mogły wydać je z pierwotnym zamysłem na nowe, "czyste" moce, które w przyszłości przysłużą się do rozwiązania energetycznego problemu. W praktyce pieniądze trafią jednak także np. na Elektrownię Ostrołęka, czyli tzw. ostatnią węglową elektrownię Europy, która z uniezależnianiem
Co istotne:

(...) Polityczną nieudolność w kwestii energetyki widać zresztą od dawna. Teraz minister Tchórzewski próbuje całą winę za drożejący prąd zrzucić na politykę UE, prawda jest jednak taka, że Polska sama ją zaakceptowała i miała wiele lat na lepsze przygotowanie się do wzrostu cen uprawnień do emisji CO2. Modernizacja starych bloków - co mogłoby obniżyć emisję - odbywa się powoli. Atom, który wydaje się dla Polski najlepszą alternatywą dla węgla, wciąż
(...) Polegliśmy nawet na tak ukochanym przez ministra Tchórzewskiego węglu. Tym samym, który zapewniać miał nam niezależność energetyczną. Tymczasem nie dość, że winduje on ceny prądu i osłabia konkurencyjność polskiej gospodarki, to jeszcze dodatkowo o żadnej niezależności mowy być nie może. Ostatnie dane pokazują bowiem gwałtowny wzrost importu tego surowca. I to przede wszystkim z Rosji, od której tak przecież uniezależnić energetycznie się chcemy.


I kurtyna w dół.
@Baron_Al_von_PuciPusia:
Sytuacja z mojego podwórka. Kilka lat przygotowań, zgody, pozwolenia. Nic tylko wbijać łopatę pod budowę elektrowni gazowej. Bum PiS u władzy. A ch.j kur.a -zmiana planu. Budujemy blok węglowy. Co z tego, że różnica w koszcie budowy to około 20% a mocy (chyba) ponad 60%. Tylko polski wungiel...()
@Baron_Al_von_PuciPusia:

Nie to, żebym bronił polityki energetycznej Polski i Tchórzewskiego, ale to nie jest takie proste jak się wydaje. Jedynym sensownym OZE jakie Polska ma do dyspozycji są wiatry na Bałtyku (notabene ponoć PGE ma w planach stawiać farmę wiatrową na Bałtyku). Polska ma też niezłe źródła geotermalne, ale nadają się one tylko do grzania domów. Do tego wiatr raz wieje a raz nie, a energię skądś trzeba brać. Rozruch generatora