Wpis z mikrobloga

To teraz jakaś ciekawostka z obrzydliwego upadajacego lewackiego zachodu, a dokładnie z epicentrum zla czyli #belgia
Iper czy Ypres lub Ieper. Malownicze miasteczko położone z zachodniej Flandrii blisko granicy z Francją zostało zapamiętane dość makabryczne, w okolicy którego po raz pierwszy użyto gazów bojowych podczas Wielkiej Wojny WW1.
Jednakże Iper słynie też z tradycji zwanej "rzucaniem kotami ". Jak legenda głosi miasto slynelo z przeróbki welny co przyniosło także plagi mysz i szczurów.
Z gryzoniami próbowano się uporać za pomocą kotów które jednak szybko rozplenily się i stanowili utrapienie dla mieszkańców.
Koty zaczeto mordowac czynac to czesto w spektakularny sposob i tak wiec do dzis postanowiono rzucać kotami z najwyższej wieży.
Obyczaj panuje do dziś, niestety rzucane są już tylko pluszowe koty. Zwie się festiwalem kotów i poprzedzony jest kolorowa parada #koty
Dla odwiedzających Belgie polecam miasto dla krótkiej wizyty, spaceru po wałach i po rynku. Miasto w czasie WW2 zostało wyzwolone przez dywizję gen. Maczka o czym informuje tablicą zamontowana na ratuszu. W okolicy znajduje się kilkaset tysięcy grobów Anglików, Australijczykow, Nowozelandczykow, Sikthow i Kanadyjczykow poległych podczas Wielkiej Wojny a na rynku jest upamiętniający ich monument przy którym codziennie o 20, straż pożarna gra na trabce "last post ".
źródło: comment_qoT2fmHPj94UGqENvD3qcLTD1HsYVLYD.jpg