[chuher]

Zarobki inżynierów (działy produkcyjne, rozwojowe, konstrukcyjne) na południu Polski to...?
Szukam pracy na górnym i dolnym śląsku i mazowieckim, aktualnie pracuję w Warszawie. Większość dialogów z pracodawcami kończy się na rozmowie w której padają moje oczekiwania finansowe.
Stawka, która mnie interesuje to 7k brutto (posiadam 3-4 lata doświadczenia w R&D, sektor obronny, niestety nie w produkcji). Na moje oko, to nie jest wygórowana stawka - w trakcie rozmów z dwoma firmami zagranicznymi (rekrutacje nieudane) z miejsca za moje doświadczenie zaproponowano mi mniej więcej ~3k EUR netto.

Czy takie zarobki są wysokie na południu? Jeśli nie, to jak to jest, że w Polsce ludzie się zgadzają pracować za niższe pieniądze po olbrzymim nakładzie pracy w postaci nauki i doświadczenia? Czy rzeczywiście trzeba pojechać za granicę, żeby się dorobić? Przecież zagraniczne firmy mają w Polsce oddziały, a kwoty rzędu 2k EUR netto nie są dla nich większym wydatkiem za porządnie pracującego inżyniera.

#praca #zagranica #zarobki #przemyslenia #problemypierwszegoswiata

[Adriian321]

@chuher: ¯\_(ツ)_/¯

[lukiboys]

@chuher: A po co otwierają filie w Polsce? Nie dlatego, że nie mogą znaleźć pracowników u siebie. Jedynym powodem jest to, że u nas mogą uzyskać ten sam efekt, a zapłacić 4 razy mniej.

[chuher]

@Adriian321: nie bardzo trafne, bo celuję w duże firmy zagraniczne.

[Adriian321]

@chuher: Ale oni też wiedzą, że zawsze znajdzie się ktoś, kto zgodzi się robić za 2k.