Wpis z mikrobloga

ktoś sprytny z tematu #energia i #mieszkanie #wspolnota #blog moze sie odnieść do tej słynnej sytuacji ostatnio co wspólnota zmusiła babkę do kosztów ogrzewania mieszkania nawet jak ma zakrecone grzejniki, wg nich miała z 8 stopni w 70 m2 chacie, a nie "wymagane w kołchozie" min 18 stopni..

z moich obliczeń i tych z wyroku wychodzi że chcą jednak ją zrobić w ch...ja bo zmuszają to zapłaty ok. 3 tys rocznie za "energię", którą one może wykorzystać, a faktycznie miec jakikolwiek rachunek (tzw. podkładkę) na COKOLWIEK innego, np. na pieczenie ciasta, wentylacje, klimatyzacje, nawilażanie powietrza, rehabilitację, wibrator.. etc

wszystko jedno.. dlaczego zmuszają lokatora to tego aby pokrywał te koszty "z góry" bo inni chcą mieć cieplutko na korytarzy..

http://orzeczenia.lodz.sa.gov.pl/content/$N/152500000000503_I_ACa_000248_2015_Uz_2015-09-21_001

DRUGA rzecz widać masakryczną przepaść w tych kosztach we "wspólnotach" a w domkach, bo koszty rzędu 36,06 zł/m 2 kosztów ciepła są nie do przyjęcia w domkach..

zatem co inna fizyka? :-)

Ponadto koszt dogrzania z tych 8 stopni (jak oni wyliczyli średnio dla tej babki) do "wymaganych" 18 stopni, czyli 10 stopni na 20 GJ to jakaś jazda..?

czyli około w przeliczeniu do 2 tys zł energii elektrycznej.. czyli 166.66 zł za jeden stopień C przez cały rok

zatem 0,45 zł za jeden stopień C więcej dziennie !!!

za taką cenę można się spokojnie ogrzewać farelką..

https://www.wykop.pl/link/4663465/comment/60588781/#comment-60588781

http://orzeczenia.lodz.sa.gov.pl/content/$N/152500000000503_I_ACa_000248_2015_Uz_2015-09-21_001

#energetyka #polska #ciekawostki #pieniadze #technologia
  • 7
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@j777:

Siedzi dwóch sędziów w pokoju. Wpada adwokat, do jednego krzyczy: Pies pana żony pogryzł psa mojej żony. Psa trzeba było operować, żona ataku dostała, albo zapłaci mi pan 10 tysięcy, albo składam pozew. Sędzia pomyślał chwilę, wyjął dziesięć tysięcy, zapłacił, adwokat wyszedł. Na to drugi sędzia pyta: Ty, czemu zapłaciłeś? Nie masz ani żony, ani psa. Na to sędzia odpowiada: Sam wiesz, sprawa do sądu trafi, różnie może być.
@adgebworthy: tak ale z jakiego ch..ja zmuszaja ludzi do płacenia jak w kołchozie?

to lepiej sobie niech babka kupi duży wibrator i tak sie grzeje żeby tylko miec rachunki na te brakujące z 4 koła i sąsiadom nic do tego na co zużywa prąd/energię..

może niedługo będzie że jak ktoś pali światło to inni też muszą mieć włączone światło jak w pierdlu jakimś ? :-)
@j777: Jeżeli chodzi o ogrzewanie w budynkach wielorodzinnych to bardzo często dochodzi do problematycznych sytuacji. Tu zasadniczą kwestią jest to, że w budynkach wielorodzinnych nie do końca obowiązuje zasada „wolnoć Tomku w swoim domku”. Jeżeli komuś się nie podobają zasady „kołchozu” może kupić sobie dom i mieć w nim 10 stopni celsjusza. W mojej wspólnocie mieszkaniowej rozwiązaliśmy to w prosty sposób – nie ma podzielników ciepła, a opłata zależy od powierzchni
@Snaken: nie do końca, jakieś regulaminy tam chyba obowiązują

w Twoim wypadku w takim razie opłaca się mieć na maksa niech sobie inni płacą za mnie, z jakiej paki mam oszczędzac jak idzie na wszystkich?

w przypadku siostry: odwrotnie nikomu nie opłaca sie ogrzewać a i tak za to płacą.. w sumie "za co" w istocie? za koszty komuny chyba..

ps. dalej nie kumam np. po co ogrzewać każda klatkę schodową
@j777: W moim przypadku grzeję kiedy potrzebuję, ale płacę za ogrzewanie niezależnie czy z niego korzystam czy nie. To rozwiązanie ma też swoje wady, ale nikt nie grzeje się czyimś kosztem.

U siostry sytuacja powstała przez to, że ona chciała mieć ciepło. Odkręcała grzejniki i podzielniki nabijały jej jednostki. Natomiast sąsiad poniżej dogrzewał się od niej, a jego podzielniki wykazywały minimalne zużycie – jak nie zerowe. W rozliczeniu ogólnym wychodzi, że