Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kumple, muszę się wyżalić :( Powiedziałem dzisiaj rodzicom, że kupujemy z dziewczyną mieszkanie na kredyt. Chcę się usamodzielnić, za dużo czasu już z rodzicami siedzę, ciągle się o coś czepiają, nic im nie pasuje w tym co robię. Od ojca usłyszałem tylko, że co ja robię i że wieszam sobie tym sznur na szyi... Nie mam już siły. Poratujcie dobrym słowem :( #depresja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: no i dobrze ci mówią, bo jesteś debilem. kredyt z laską, z którą nigdy nawet nie mieszkałeś xD? weź na początek coś z nią wynajmij, zobacz jak to jest, a dopiero potem myśl o kredycie. inb4 co będziesz płacił złodziejowi, jak sam już możesz na siebie płacić. zakup mieszkania to decyzja na co najmniej kilka - kilkanaście lat, więc jeżeli chcesz podejmować taką decyzję pod wpływem chwili, to nie mam
@AnonimoweMirkoWyznania: W #!$%@? od rodziców popieram na 100 procent. Już po tym co napisałeś widać, że są toksyczni. Ale po co kupować od razu mieszkanie na kredyt? Tak jak koledzy mówią, pomieszkaj chwilę z dziewczyną w jakiejś kawalerce, a może nawet w pokoju dwuosobowym. To na pewno pozwoli o wiele mądrzej wybrać mieszkanie w przyszłości bo będziesz lepiej wiedział na co zwracać uwagę.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Bierz, ale TYLKO I WYŁĄCZNIE, jeśli Twoja zdolność kredytowa jest wystarczająca na całą kwotę kredytu.
Wtedy w razie problemów, przejmujesz mieszkanie i kredyt. W moim przypadku dopiero zdolność obojga kredytobiorców pozwoliła na potrzebną sumę. Teraz po rozstaniu, oboje mamy kredyt, a tylko jedna osoba ma mieszkanie.