Wpis z mikrobloga

@el_loco_crooliko zgadzam się z @Weed233. Trójki to element gry. Narzekanie na rzuty za 3 to jak marudzenie, że jest mokro gdy pada deszcz - niech weźmie parasol (zmieni pomysł na grę, sprowadzi strzelca, który podciągnie SAS w tym elemencie albo zacznie inaczej bronić).
  • Odpowiedz
via Android
  • 11
@DzdzystyDzejson można się zgodzić jeśli ktoś był fanem Rockets Hakeema czy Lakers/Magic Shaqa ale gość którego ofensywa zespołu opierała sie na zabijaniu zegara i odpalaniu midrange (w sumie nadal sie opiera) marudzi że ktoś rzuca kilka ft dalej i dlatego jest to nudne xD
  • Odpowiedz
@Wagram92: jak wprowadzą rzut za cztery, a później za pięć jeśli będziesz rzucał na jednej nodze w makijażu klauna, to też będziesz racjonalizował, że to część gry?
Trójki wprowadzili, żeby było więcej atrakcji, ale w tej chwili to zaburzyło balans. I moim zdaniem na dłuższą metę to będzie złe dla NBA i dla koszykówki.
  • Odpowiedz
@Weed233: troche racja, nie tylko w nba. Nawet na naszym podwórku kazdy oswiecony ze 3 to wiecej niz 2 i zamiast szachowania i gry kombinacyjnej zaczyna sie uciekanie od kontaktu i step back'i z ósmego metra jako lekarstwo. Wiadomo, jak działa to dobrze ale faktem jest że dziś widok run and gun/ kontra 3na1 i palenie rakiety za 3pkt to widok coraz czestszy. Coraz mniej walki. Teraz nawet wysokich przerabia sie
  • Odpowiedz
@DzdzystyDzejson: A co było tą magią? Ślamazarne akcje i ta mityczna defensywa lat 90?
Pop trenerem dobrym był, ale nigdy wybitnym, ja mając najlepszego PF'a ever zdobyłbym przynajmniej jeden pierścień, tak jak i każdy na tym forum.
A za próbę zniszczenia kawaja to mogę życzyć temu panu tylko szybkiej emerytury.
  • Odpowiedz