Wpis z mikrobloga

but uzywany niezgodnie z opisem i przeznaczeniem. Uzytkownik za mocno wiazal ;)


@lapserdaq: to sa najlepsze tlumaczenia sklepow. Sa tak durne ze szkoda gadac.
@OctoBear: oczywiscie masz szanse i w sumie sklep raczej nie jest w stanie sie wybronic. Zloz reklamacje i powolaj sie w niej na to ze material z jakiego wykonano ten fragment posiadal wade polegajaca na oslabieniu jego wytrzymalosci. W takim wypadku sklep zanim zacznie cokolwiek tlumaczyc
jest, potrzebujesz zaswiadczenie od biegłego sadowego od butow że usterka nie jest spowodowana użytkowaniem, i ze wina lezy po stronie producenta :-)


@el_Pablo_1: po co zaswiadczenie od bieglego skoro ustawa stwierdza ze uszkodzenie istnialo w momencie zakupu?
@karer: nie wiem, nauczony moim doświadczeniem kiedyś poszedłem do takiej osoby zaplacilem jakieś sróbki za ekspertyze i reklamacja została rozpatrzona pozytywnie, wcześniej gdy tego nie mialem to mi odrzucono.
wcześniej gdy tego nie mialem to mi odrzucono


@el_Pablo_1: jak sklep widzi ze idziesz zaplacic 100zl zeby przyjeli ci reklamacje ktora i tak maja obowiazek przyjac to tylko sie z ciebie smieja bo w sumie oni i tak maja ten obowiazek niezaleznie od tego do kogo sie udasz.
zapłaciłem 30 zł, buty 650


@el_Pablo_1: wiec zaplaciles 5% wartosci przedmiotu. Stary to bardzo duzo. Ja dla zasady ustalilem sobie na wszystkie tego typu rzeczy 1% wartosci. Jesli mam placic wiecej to juz bede sie ubiegal o zwrot tych kosztow.
@el_Pablo_1: nawet nie chodzi mi o cennik tylko o to ze jak wydajesz taka kwote to powinienes byc roszczeniowy. To tak jakbys #!$%@? 5% swojej pensji do smietnika. Dzis to jest 30zl a jutro moze byc to 3x30zl. W kazdym razie tak nie powinno byc. Tacy biegli to ostatecznosc ktora maja zwrocic po rozprawie.
@karer: z tym się zgadzam, powinienem być bardziej roszczeniowy, ale rozumiem to dopiero teraz po latach. Myslę, że brak roszczeniowości to taka nasza polska cecha, mam porównanie z innymi europejczykami np. w porównaniu do Brytoli to my nie wiemy nic o reklamacjach
Myslę, że brak roszczeniowości to taka nasza polska cecha


@el_Pablo_1: tez tak uwazam. Z jakiegos powodu polacy sa uwazani za osoby ktore sa zawistne ale nie jestesmy roszczeniowi. Ludzie nauczyli sie nie wychylac juz za czasow komuny. I tak nam jakos zostalo. Pamietam moje pierwsze przygody z reklamacjami w ktorych stawialem na swoje. Byly dialogi typu:
- panie ta farba jest zepsuta widzi pan ze sa grudy nawet piwnicy bym nie