Czwarta runda XII sezonu ACLeague, wirtualnego ścigania w ramach Retro Wykop Endurance Kompetyszyn by Motorsport Capsule na symulatorze Assetto Corsa, jest już za nami. Tym razem kierowcy C-grupowych prototypów Mazdy oraz maszyn klasy DTM czterech marek ruszyli w kierunki Florencji i odwiedzili pętlę Mugello we Włoszech. Na trzech równoległych serwerach starło się blisko 80 kierowców.
Ech, ogromnie pechowy wyścig, a przy tym dający sporo frajdy podczas walki zderzak w zderzak. Zapowiadało się spoko.
Pomimo całkowitego braku czasu na trening i "odbębnienie" preq niemal 2 tygodnie temu, poprawiłem czas na kwalach o niemal sekundę. Start z ok 22 miejsca więc ok. Niestety początek w SEMI okazał się masakrą podczas której kilkukrotnie ucierpiałem. Spadek na ostatnią, 35 pozycję i mozolne odrabianie strat. Odrabianie szybkie bo już po
@Plupi: preq nienajgorzej, ale widziałem, że topka nie pokazuje potencjału pełnego i od ich czasu można 0.5 sekundy odjąć.
W Q tak jak myślałem, za topka, nic wyjątkowego.
Start niezły, 2 pozycje zyskane, manux #!$%@?, lotnik jak zawsze wolno. Później w miarę spokojna jazda, trochę walki z lotnikiem. Okresy dublowan frustrujące, ale było dość czysto. Później błąd lotnika, następnie jeszcze miał z kimś kontakt i wskoczyłem na P3. Szoltys miał dwie
Lider klasyfikacji spinuje po starcie. Prezes ligi nie ogarnia aplikacji. Czarny koń semi nawet nie rusza na starcie. Mazdowe Texaco w semi prawie w całości eliminuje się samo.
Jadę w top 3 dłużej niż jedno okrążenie w wyścigu, w którym startowały więcej niż 3 mazdy. Tracę pozycje przez spiny, zwalone hamowania i karę za przekroczenie prędkości o 20km/h na wjeździe do pitlane.
@Plupi: U mnie padaka wieksza niz zwykle :D Dwa duze bledy wlasne, potem wziety w kanapke przez Mazdy na szybkim luku wypadam 3ci raz. Pitstop dopelnia tego cudownego wystepu. Wjezdzajac jakims cudem ustawila sie strategia numer "2" zamiast defaultowej "1" (przez 4 sezony mi sie to nie zdarzylo) wiec dolewam 10L paliwa i na lysych oponach robie jeszcze jedna petle zeby spitowac juz poprawnie. Pewnie beda jeszcze PK za przekroczenie lini
@Plupi: Ja powiem tylko tyle, że w całej swojej karierze ACL nie miałem tylu idiotycznych błędów co w tym jednym wyścigu. Myślę, że to będzie wystarczające podsumowanie tego co się działo. Tempo dobre, ale kilka dohamowań mi totalnie nie wyszło. (╯︵╰,)
Jakaś klątwa Mugello nade mną czuwa, pierwszy mój wyścig w ACL też był na Mugello w Lotusie Evora i było słabo, potem było raz GT3 i
https://acleague.com.pl http://www.mcapsule.pl https://www.assettocorsa.net
Na serwerze Pro w grupie C zwyciężył... Kimiz.
Na serwerze Pro w grupie DTM zwyciężył... CQ.Mysk.
http://managerdc7.rackservice.org:50915/sessiondetails?sessionid=255
Na serwerze Semipro w grupie C zwyciężył... HitmanSon.
Na serwerze Semipro w grupie DTM zwyciężył... MrBwoah.
http://managerdc7.rackservice.org:50175/sessiondetails?sessionid=332
Na serwerze Am w grupie DTM zwyciężył... BezlitosnaWydra.
http://managerdc7.rackservice.org:50456/sessiondetails?sessionid=156
Gratulacje!
Jak Wasze wrażenia?
#acleague #assettocorsa #simracing #esport
Ech, ogromnie pechowy wyścig, a przy tym dający sporo frajdy podczas walki zderzak w zderzak. Zapowiadało się spoko.
Pomimo całkowitego braku czasu na trening i "odbębnienie" preq niemal 2 tygodnie temu, poprawiłem czas na kwalach o niemal sekundę. Start z ok 22 miejsca więc ok. Niestety początek w SEMI okazał się masakrą podczas której kilkukrotnie ucierpiałem. Spadek na ostatnią, 35 pozycję i mozolne odrabianie strat. Odrabianie szybkie bo już po
W Q tak jak myślałem, za topka, nic wyjątkowego.
Start niezły, 2 pozycje zyskane, manux #!$%@?, lotnik jak zawsze wolno. Później w miarę spokojna jazda, trochę walki z lotnikiem. Okresy dublowan frustrujące, ale było dość czysto. Później błąd lotnika, następnie jeszcze miał z kimś kontakt i wskoczyłem na P3. Szoltys miał dwie
Prezes ligi nie ogarnia aplikacji.
Czarny koń semi nawet nie rusza na starcie.
Mazdowe Texaco w semi prawie w całości eliminuje się samo.
Jadę w top 3 dłużej niż jedno okrążenie w wyścigu, w którym startowały więcej niż 3 mazdy.
Tracę pozycje przez spiny, zwalone hamowania i karę za przekroczenie prędkości o 20km/h na wjeździe do pitlane.
To był wyścig przypałów, nie zapomnę go nigdy.
Jakaś klątwa Mugello nade mną czuwa, pierwszy mój wyścig w ACL też był na Mugello w Lotusie Evora i było słabo, potem było raz GT3 i