Wpis z mikrobloga

Mirki, otrzymałem dziś rano od sprzątaczki otwarty list z moją kartą płatniczą, na którą czekałem z mbanku. Znajdują się tam moje newralgiczne dane.
Kobieta znalazła tą korespondencję w innej klatce.
Sprawę z aktywacją karty załatwię już z bankiem, ale co innego jest z dostarczaniem przesyłek.
Adres na kopercie jest prawidłowy, listonosz nie potrafił dobrze dostarczyć listu.
Czy wobec tego jest sens pisać skargę do Poczty Polskiej, czy mija się to z celem?

Dodam, że czekam na dużą ilość przesyłek i fajnie by było te przesyłki otrzymać do skrzynki :)

#przesylki #pocztapolska #listonosze #warszawa #topografiamiasta
  • 6
@crazykokos: W wypadku, gdy listonosz zostawi tam przesyłki, a będę poza miastem i zamiast w moje ręce, trafi ona w ręce kogokolwiek - to już raczej nie zdążę zawitać do klatki obok :) A paczuszkę zdąży przytulić już kto inny.
@MrGabor tylko sobie żartuje :) Na serio to rozwiąż tę sprawę jakoś, musisz coś zrobić. Może jakaś skarga na listonosza. Ale nie wiem czy od razu skarżyć, bo może mieć potem kłopoty. Może spróbuj go złapać jak będzie roznosił te listy, robią to zazwyczaj o stałych porach i osobiście z nim porozmawiaj. Że taka sytuacja miała miejsce, że spodziewasz się kolejnych przesyłek i prosisz żeby dopilnować aby trafily do skrzynki
@crazykokos: Nie chciałbym na nikogo skarżyć, bo to może obrócić się przeciwko mnie.
Jeszcze nigdy odkąd mieszkam w obecnym mieszkaniu (rok) nie spotkałem listonosza.
A były sytuacje, gdzie cały tydzień byłem w domu, czekałem na przesyłkę a jedyne, co dostałem to awizo w skrzynce.
Jedynym rozwiązaniem, które przychodzi mi do głowy poza Twoją sugestią to właśnie wizyta u kiero poczty i zapytanie o to, czy może listonosz się nie pomylił.