Wpis z mikrobloga

Dziękujemy Panu Mateuszowi i kibicom za świetny materiał, Chwyta za serducho. Polecam obejrzeć cały.
Robert swoją postawą udowodnił, że niemożliwe nie istnieje,

Pierwszy wypadek, 18 śrub w ramieniu, pózniej wygrywa wyścig.
Drugi wypadek w Kanadzie, za rok go wygrywa.
Trzeci wypadek który niemal go zabił, po 8 latach wraca do F1 przy okazji zdobywając mistrza WRC2 i lejąc fabryczne teamy na superoesach i nie tylko.

Swoim brnięciem do celu pokazał ludziom, że ograniczenia są tylko w ich głowie, a tylko ciężka praca i niepoddawanie się owocuje sukcesem. :)

Nie wiem czy sobie zdajecie sprawę, ale Robert właśnie wybudował przysłowiowy pomnik twardszy niż ze spiżu, "exegi monumentum".
Jego spuścizna jest ponad czasowa i uniwersalna i przetrwa w ludzkiej pamięci już na zawsze.

Wszystkiego najlepszego Robert!
#f1
Gusmag - Dziękujemy Panu Mateuszowi i kibicom za świetny materiał, Chwyta za serducho...
  • 1