Wpis z mikrobloga

dla mnie kultowy i jedyny to Koniec Świata na Peowiaków - koło dawnego kina Wyzwolenie, cała młodość tam spędzona :) Arena (to już na studiach) słynęła tylko z tanich trunków (wódka za 1 zł), ale mało znam osób, które tam siedziały.
W liceum czasy Trybunalskiej, która wtedy była tylko tym małym lokalem na dole - najtańsze piwo na mieście (chyba 4 zł perła, albo nawet 3,5 zł) --> siedziało się w vip