Wpis z mikrobloga

@Mawrycyj: Więc chyba pierwsza i jedyna. Miałem nieprzyjemność spróbować takie, które nie nadawało się zbytnio do konsumpcji, mocno ziołowe nuty wjechały, kompletnie inne piwo, marakuja zaginęła. Na świeżo jednak inna bajka. :(
@nowik1492 Moze kwestia przechowywania?
Mam u siebie na wiosce sklepik gdzie wlascicel sprowadza krafty na chybil trafił i kilka razy widzialem jak pracownicy w upal, rano rozladowywali dostawczaka. Piwo stalo nieodpodal w pełnym sloncu. Po poludniu dopiero wedrowalo do lodowek.
@Mawrycyj: Nie dziwi mnie to, bo półroczna IPA nie wróży dobrze :D. Ale fakt im lepiej przechowana tym dłużej wytrzyma, ja wszystkie ipki trzymam w lodówce, ale tamta nie była moja więc nie wiem, mogło być jak mówisz :).