Wpis z mikrobloga

@fan_comy no, bo prace domowe i nauka na lekcje i sprawdziany się nie liczy. Będąc odrobinę ambitniejszym, praktycznie każdy wieczór i pół weekendu ma się spieprzone, w dodatku praca która w zasadzie nigdy się nie kończy - bo nauczyć l zawsze można się lepiej.
Po robocie mój czas wolny jest święty. Nie muszę robić w domu nic z nią związanego, a weekendów nie psuje mi myśl, że zaraz trzeba siąść do lekcji
@fan_comy: Wolę pracę. Po pracy mam wolne, czasem muszę zostać dłużej. A szkoła/studia? Zajęcia od rana, w domu dopiero późnym popołudniem, a trzeba jeszcze robić sprawozdania, uczyć się na sprawdziany/kolokwium.
Podsumowując, pracując mam więcej czasu dla siebie, a dodatkowo dostaję za to pieniądze.

Edit: Żal tylko, że po raz pierwszy w życiu nie będzie wolnego pomiędzy Świętami a Nowym Rokiem. ( ͡° ʖ̯ ͡°)