Wpis z mikrobloga

@lawanty: Wiesz, na twoje szczęście to ja wiem, że reprezentujesz akurat mniej wokalną część tagu, o którym się rozpisałem. Podciągaj swój własny poziom obniżając poziom ogółu, póki jeszcze możesz. Czuję się jak Tomasz gadający ze Strusiem - i w sumie nawet w 50% słusznie, bo przecież odpisuję gościowi, który go cytuje myśląc, że będzie fajny.
@boboli90210: Temat dyskusji to menele, zgoda, ale nie rozumiem czemu nie zasługiwałby na poważne potraktowanie. Ja do nich podchodzę bardzo poważnie i bardzo dogłębnie analizuję ich poczynania, jacy by nie byli. Syf, jaki tworzą Konon, Major i Meksyk niczym się nie różni od syfu, jaki tworzyli przed nimi Diogenes mieszkający w beczce i walący gruchę na miejskim rynku (Mariusz z Krzaków, anyone?), czy Cyceron z Katyliną. Skala i okoliczności inne, ale
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@GejBozy: No generalnie ciężko znaleźć społeczność gorszą niż ta z głównej, a szczególnie jej upolityczniona część. Nie ważne czy ktoś jest prawy czy lewy, zewsząd otaczają go spiski, agenci, płatne trole i stronnicza moderacja. Ja się nie dziwię że ich trzeba do choroszczy wysłać.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@GejBozy: @boboli90210: Mi się wydaje że to bardziej od człowieka zależy. Jak by nie patrzeć, tutaj też mamy kilku(co najmniej dwóch) "elitarystów", którzy jako jedyni mają właściwe zdanie, a jak ktoś myśli inaczej to zdrajca, #!$%@? i do tego śmieć oglądający Konona od Czarnego grudnia ¯\_(ツ)_/¯
@GejBozy: chłopie, ja wszystko rozumiem, ale traktowanie ich na równi z Cyceronem czy Diogenesem... Różnica polega na tym, że ci ostatni byli dziwaczni, ale nie to było (no, w przypadku Diogenesa to bardziej skomplikowane) osią ich publicznej działalności. Na tej zasadzie można by porównać Nera do Wilczycy Kapitolińskiej. Nawet, jeśli wyjść z założenia, że badanie życiorysów twórców jest równie istotne, co badanie ich dzieł, i ze są to zabiegi komplementarne (tak
@HistrionicznyBasset: Przecież osią działalności Konona też nie jest jego dziwaczność - przynajmniej sam na siebie tak nie patrzy. On, podobnie jak Cyceron (i Diogenes pewnie też, choć nie jestem pewien czy to nie był taki odpowiednik Mexicano co to "miał #!$%@?"), widzi w sobie autorytet i koło zębate napędzające życie publiczne, które może kiedyś powiększyć swoje wpływy. Myślisz, że w czasach Diogenesa i Cycerona nie było złośliwców, którzy sobie z nich
@HistrionicznyBasset: Poza tym warto wspomnieć też, że Cyceron też czasami odwalał srogie inby podczas prób bronienia swoich klientów i używał kompletnie kosmicznej argumentacji i nawet jego gadaniny czasami nikt po prostu nie kupował - zupełnie jak u Konona, który twierdzi, że tylko laluś się myje, albo że menel nie ma racji, bo nie ma toalety itd.

@boboli90210: Nie wiem szczerze mówiąc jaka jest społeczność Kononowicza. Żyją to żyją, na pewno
@HistrionicznyBasset: Uratował prawdopodobnie życie Truskolaskiemu jednym ze swoich donosów na Andrzeja Pochylskiego, który planował podłożyć mu bombę. Było to o tyle szczęśliwe, że Pochylski wcześniej już próbował dokonać podobnej rzeczy w salonie samochodowym (i chyba mu się udało), więc Konon dostał instant +100 do wiarygodności, zwłaszcza że Pochylski potem twierdził, że to Konon był mózgiem operacji.
Coś tam więc zrobił, może małego, ale jednak. Tyle wystarczy, by się zapisać w kartach
@GejBozy: A najlepsze jest to, że tamci "normalni" cisną po bywalcach tagu, w rzeczywistości - z reguły - nic sobą nie reprezentując. xD

Kiedy ja czy Ty znajdziemy źle otagowany wpis, to nie prujemy się: taguj to gówno!!!!!, rzucając wykrzyknikami jak typowa Grażyna pod kartką-gifem na FB

A weź spróbuj samemu źle coś otagować... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@boboli90210: Dla mnie Szkolna to przede wszystkim samorzutny i samopodtrzymujący się eksperyment socjologiczny, dzięki któremu mamy możliwość przyjrzenia się z bliska wielu zjawiskom, których definicje może i znamy, ale nie zrozumiemy ich w pełni, dopóki nie zobaczymy tego w praktyce. Szczególnie, jeśli nie jesteśmy ani zawodowo związani z socjologią, ani na własnej skórze nie doświadczyliśmy któregoś z tych zjawisk, a po prostu się takimi tematami interesujemy. Z czystej, ludzkiej ciekawości. Ktoś