Wpis z mikrobloga

Jestem pozbawionym choćby odrobiny asertywności przegrywem na którego można pluć, a ja i tak będę udawał że pada deszcz. Dziś po pracy jak zwykle po rannej zmianie pojechałem do pizzerii w której regularnie się stołuje. Ruch w lokalu był dość spory. Zapłaciłem za placka wartego 16 zł banknotem piedziesiecio złotowym, powinienem otrzymać więc 34 zł reszty. Dostałem jednak 24 zł, schowałem resztę i poszedłem się usiąść. Przez krótki czas biłem się z myślami i zastanawiałem się jak zwrócić uwagę facetowi przy kasie. W końcu odpuściłem bojąc się konfrontacji słownej. Wiem, że najprawdopodobniej nie zrobił on tego specjalnie, ale nie wiedziałem jak mu i tym powiedzieć, bałem się że weźmie mnie za oszusta który chce wyłudzić dychę. W końcu odpuściłem, grzecznie czekałem na pizzę przeglądając YouTube. Jestem śmieciem...
#przegryw #stulejacontent
  • 11
@Shepard93: świadomość problemu jest pierwszym krokiem. Następnym razem po prostu powiedz gościowi od razu, że albo daje te dychę albo będziecie inaczej rozmawiać.

;)
@Shepard93: Ja miałem wręcz przeciwną sytuację. Poszedłem na chińczyka, jednak chciałem zamienić zwykły biały ryż na smażony za dopłatą 3 złotych. Zwykły chinol kosztuje 13, a z zamianą ryżu 16. Otrzymałem rachunek na chinola na 13zł. Myślałem że zapłaciłem 16 zł a gdy zobaczyłem rachunek, poszedłem się kłócić że dał mi zwyklego chinola za 13 zamiast za 16. Postawiłem sprawę jasno, oddajesz 3 złote i nie ma sprawy. Oddał, po czym