Wpis z mikrobloga

Tak się ostatnio zastanawiałem, że dużo mówi się w środowiskach konserwatywnych o globalnym ociepleniu jakoby był to wielki spisek lewactwa, tylko po to aby wyciągnąć kasę na jakieś bezsensowne akcje mające pomóc w walce z globalnym ociepleniem. No bo przecież, hehe, klimat na ziemi ciągle się zmieniał i bez naszego udziału, to po co ładować na to kasę.
Ale fakty są takie, że mamy duży wpływ na to jak wygląda nasza planeta. I z każdym rokiem jest coraz gorzej.
Nie uważacie, że to wielkie korporacje i przedsiębiorstwa, które czerpią przeogromne korzyści z tego że mogą pogarszać klimat naszej planety, kładą sporą kasę na to, aby takie informacje właśnie do was trafiały? No i niektórzy to wszystko łykają, bo przecież jeden z drugim pokaże zdjęcie Antarktydy z powiększonymi lodowcami i:
"O, a nie mówiłem? Nie ma żadnego globalnego ocieplenia!"

Ludzie, którzy faktycznie chcą coś zmienić, ograniczyć emisję dwutlenku węgla porównywani są do oszustów i naciągaczy.
A prawda jest taka, że jeśli nie chcemy aby przyszłe pokolenia obudziły się z ręką w nocniku, to musimy zacząć nad tym pracować i to jak najszybciej.

#4konserwy #swiat #globalneocieplenie #bekazprawakow
  • 4
No bo przecież, hehe, klimat na ziemi ciągle się zmieniał i bez naszego udziału


@Ptolemeusz: To prawda. Tyle, że my w 100 lat sprawiliśmy, że średnia temperatura podniosła się o tyle stopni, gdzie naturalnie zajęło to ponad 20 tys lat, w epoce rekordowej temperatury na Ziemi. A ilość gazów cieplarnianych (głównie CO2) jest o kilka rzędy większa dzisiaj, niż wtedy.

Ogólnie to jesteśmy w dupie, raczej będzie ciężko cokolwiek zrobić w
@Ptolemeusz: Dawno temu popełniłem taką grafikę porównującą firmy tytoniowe (papierosy są zdrowe!) i naftowe (globalne ocieplenie to mit!). Dałem tam też screeny wewnętrznych nakazów dezinformowania społeczeństwa.
Ciekawe, że te same firmy naftowe teraz inwestują w OZE, zresztą chyba część przyznała się do swoich kłamstw...
źródło: comment_sPWMY1NGaCzalhuHdqriSDyAWX0pWlHr.jpg
@Ptolemeusz: przykro mi, to nic nie da. Ja ostatnio uswiadomilem sobie, ze to najwiekszy problem jaki ma teraz ludzkosc i niestety duze i powazne skutki odczujemy za nieco ponad dekadę. Ludzie wokół mnie starają sie ignorować te fakty, wypierać to, zaprzeczać i mowić jakoś to będzie, potem będziemy sie martwić. Taka ludzka, zwierzęca natura. Oczywiście będzie już za późno. I nawet bym to olał, gdyby nie to, że będę musiał oglądać