Wpis z mikrobloga

Opowieść studencka zasłyszana chwile temu od koleżanki z biura:

Profesor wykładający im statystykę poszedł na przewie do toalety. Zapomniał wyłączyć mikrofonu, który miał zapięty u marynarki i cała sala mogła słyszeć odgłosy wynikające z odwiedzin toalety. O kiblowym pochodzeniu odgłosów upewniła ich rozmowa owego profesora z innym spotkanym wykładowcą, któremu powiedział, że właśnie wraca z toalety, ale musi się spieszyć bo ma wykład.


#studbaza #gwnowpis