Wpis z mikrobloga

A teraz Wam opiszę ciekawą historię związaną z #pocztapolska i #wykopaka. Wczoraj około godziny 21 z ciekawości sprawdziłem status przesyłki od nadawcy i ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że została odebrana. To dość dziwne ponieważ zgodnie z umową, placówka poczty z mojego regionu nie dowozi listów i paczek pod mój adres. Dlaczego? Często mnie nie ma w domu i co kilka dni wpadam na pocztę z listami do wysyłki, to przy okazji zabieram nadchodzącą korespondencję. A bywało tak, że listy ze skrzynki znikały w niewyjaśnionych okolicznościach (#somsiad). Zadzwoniłem do wszystkich domowników i okazuje się, że nikt tejże paczki nie odebrał (mój adres korespondencyjny w domu rodzinnym, nie ma nic wspólnego z adresem obecnego zamieszkania) . Stwierdziłem, że wrócę do tematu na drugi dzień.

Godzina 23:15 dzwoni telefon i w słuchawce słyszę, że gość ma dla mnie paczkę i czy pyta czy może podjechać, bo jest niedaleko. Pomyślałem, że lekkie przegięcie ale w końcu czekam na tę przesyłkę, a kureirka przed świętami ma niezły młyn. Finalnie dogadaliśmy się, że to ja podjadę na pobliską stację benznową, bo i tak muszę zrobić małe zakupy.

A tam ku mojemu kolejnemu zdziwieniu czekał na mnie taksówkarz. Spodziewałem się jakiegoś zmeczonego życiem kuriera w barwach Poczty Polskiej.

Pomyślałem WTF ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Okazuje się, że nadawca paczki (co udało się mi ustalić później), przekreślił prawidłowy adres doręczenia za namową pracownicy poczty. Pani z poczty powiedziała, że takiego adresu nie ma i kazała wpisać inny podobny (różnica jednego znaku). Tym samym sposobem paczka trafiła na drugi koniec miasta do przypadkowej osoby. Przesyłkę odebrała starsza Pani, matka taksówkarza i on dopiero po powrocie do domu zorientował się, że ma nie swój pakunek. Na przesyłce był numer telefonu, więc taksówkarz zadzwonił i postanowił zwrócić zgubę. Nie każdy taksówkarz to krętacz i dusigrosz jak niektórym się tutaj wydaje. Pozdrawiam szofera z #okaytaxi #bielskobiala.

A teraz odnośnie paczki, która dotarła do mnie od pewnej Mirabelki. Nie wiem jak ona to zrobiła (nigdzie o tym na wypoku nie wspomniałem), ale trafiła idealnie! Końcem wakacji z tarasu spadła mi latarka, którą często dowietlałem ogród jak wychodziłem po ciemku. Popsuła się i bardzo mi jej brakowało, lecz nie było okazji kupić nowej.

Otwieram paczuchę i widzę latarkę () #wygryw. Jest również sporo słodyczy i bardzo miły list, który spowodował uśmiech na mej twarzy. Bardzi dziękuję anonimowej nadawczyni i proszę o kontakt na PW.

Cieszę się, że mogłem po raz kolejny uczestniczyć w tej akcji i mam nadzieję, że odbiorca mojej paczki będzie równie zadowolony jak ja ( )

Wesołych Świąt dla Was wszystkich!
Pobierz ShugabanKasar - A teraz Wam opiszę ciekawą historię związaną z #pocztapolska i #wykop...
źródło: comment_YKMI7SkyR5JAQytjpllFfLhj1kqxdJ67.jpg
  • 5
@ShugabanKasar: z tymi taksami to bys mogl sie zdziwic. Rok temu wysylali do mnie z pracy kurierem przesylke, ktora nie mogla dotrzec. Dostalem info o numerze przesylki, dzwonie na infolinie, bo na stronie byla informacja, ze mam sie skontaktować. Mowie babeczce zeby mi dala numer telefonu do kueriera to sam do niego podjade. Ona, ze nie moze ustalic numeru i mam poczekac. Po czym wraca z info, ze z powodu obciazenia