@Myrcin-: to pewnie miałeś ciszej niż ja :) bo mi po 3 dniach w Sajgonie już głowa pękała. Dziewczyna, z którą byłem chodziła już w stoperach w uszach po ulicy bo nie mogła znieść tego hałasu. A w Hue pamiętam podobały mi się grobowce, ale to lata temu byłem.
@Myrcin-: to się nigdy nie zdarza :) wchodzisz na ulicę na pewniaka i potok motorków cię opływa z obu stron :) przynajmniej w teorii bo i tak miałem pełne gacie zwykle podczas przechodzenia przez więcej niż 2 pasy na raz. Chociaż bałem się głównie samochodów.
@kotbehemoth ja dla pewności samochodom pokazuję otwartą dłoń i zatrzymują się. Generalnoe jak ktoś zatrąbi, to daje do zrozumienia, że przyznaje sobie pierwszeństwo i trzeba na niego uważać. No chyba, że dasz do zrozumienia, że nie uznajesz jego pierwszeństwa i nadal uważasz, że to Tobie przysługuje. Wtedy najprawdopodobniej się zatrzyma.
Nie było barszczu z uszkami ani karpia, więc próbowałem pocieszać się tym. To jakieś jedzenie pochodzące z Hue (miasta w centralnej części Wietnamu).
#wietnam #jedzenie #swietazwykopem
A w Hue pamiętam podobały mi się grobowce, ale to lata temu byłem.
U mnie o wiele skromniejsza wigilia