Wpis z mikrobloga

@Igni07 Jak sie z psem spedza dzien w dzien to widzi sie ze cos jest nie tak. W piatek wieczorem jeszcze biegal za patykami. Widzialem w wigilie wieczorem,ze cos jest nie tak..akurat jak na zlosc,gdy przychodnie byly pozamykane. Dzis jego stan sie drastycznie pogorszyl i znalazlem pracujacego weterynarza. Wyrok-eutanazja.
@RatKing Sam lekarz od razu zadal pytanie czy eutanazja jak go obejrzał kilka minut..nie zastanawiałem się dlugo nad tym zeby się zgodzić. Widocznie lekarz tez stwierdzil ze ratowanie go nie mialo sensu,nie chcialem patrzec jak się meczy. Kosztowne jest leczenie zwierzat, a i tak nie wiadomo jaki skutek by to przynioslo. Ostatnie godziny przed wizyta u weterynarza byly przykre :(