Wpis z mikrobloga

Mamy rok 2018, prawie 2k19 a prawacy nadal powielają kłamstwo na temat istnienia stalinowskiej dyrektywy zalecającej nazywać wszelakich wrogów politycznych faszystami. Żeby było zabawniej, często są to ci sami ludzie, którzy w dyskusji z lewicowcami z racji słabego przygotowania merytorycznego bardzo ochoczo przywołują działalność Stalina. Coraz częściej mam więc wrażenie, że hipokryzja jest fundamentem prawicowości obserwując ich działalność. Polecam przeczytać całość:

Leszek Żebrowski cytuje stalinowską dyrektywę albo zmyślenie z importu

Leszek Żebrowski, badacz polskiego podziemia niepodległościowego, napisał swego czasu artykuł o lewicowej propagandzie skierowanej przeciwko uczestnikom Marszu Niepodległości. Zaczynał się zaś ten artykuł tak:

Już po egzekucji polskich oficerów, w 1943 r. ukazała się stalinowska dyrektywa, która zalecała: "Gdy obstrukcjoniści staną się zbyt irytujący, nazwijcie ich faszystami, nazistami albo antysemitami. Skojarzenie to, wystarczająco często powtarzane, stanie się faktem w opinii publicznej". Pytanie - skąd tak dobrze znają ją organizatorzy i uczestnicy zamieszek, wywołanych podczas Marszu Niepodległości, oraz usłużni publicyści i politycy, którzy murem stanęli za zadymiarzami, usiłując wytworzyć (na szczęście tym razem niezbyt skutecznie) propagandowy fakt w opinii publicznej?

Problem w tym, że nikt dotąd nie potwierdził istnienia stalinowskiej dyrektywy, która zalecała: "Gdy obstrukcjoniści staną się zbyt irytujący, nazwijcie ich faszystami..." etc. etc., sam ten cytat ma więc status "propagandowego faktu", a mówiąc zwyczajniej - zmyślenia.


#antykapitalizm - przebijmy się przez ten prawicowy bełkot w sieci
#neuropa #4konserwy #bekazprawakow #urojeniaprawakoidalne #antifa #narodowcy #nacjonalizm #komunizm #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
Revmir - Mamy rok 2018, prawie 2k19 a prawacy nadal powielają kłamstwo na temat istni...

źródło: comment_2nfrsiCdjzfxDMvO0crKvKjJj6FnCFlH.jpg

Pobierz
  • 24
@Revmir: Dość powiedzieć, że "dyrektywa" ta istnieje w zasadzie tylko w polskim necie, a jeden z pierwszych wyników po podaniu jej angielskiej wersji prowadzi do książki...

..."They Never Said It: A Book of Fake Quotes, Misquotes, and Misleading Attributions" Paula Bollera.

Jakiekolwiek źródła są mocno, MOCNO anegdotyczne (z gatunku "jeden artykuł powołuje się na inny artykuł, ten z kolei na e-maila którego rzekomo otrzymał autor, ale nie pamięta już kiedy i
@Revmir To jest akurat stary prawacki chwyt i metoda zdyskredytowania przeciwnika, spychając go na miejsce, gdzie będzie stał po tej samej stronie co Stalin czy jakikolwiek inny wróg prawicy.
@Revmir Mamy XXI wiek a ludzie:
- wciąż wierzą w Boga lub bogów,
- postępem dla ludzi są różnego rodzaju wynaturzenia (homo, lgbt i tak dalej),
- patrzą w przeszłość i sentymentem darzą "złe" czasy, lub żyją przeszłością,
- są albo skrajnie prawicowi, albo skrajnie lewicowi, walczą między sobą a naprawdę lewica lub prawica jest jednym z dwóch końców tego samego kija - kija idioty.

XXI wiek, prawie 2019 rok... nie tak
postępem dla ludzi są różnego rodzaju wynaturzenia (homo, lgbt i tak dalej),


@Lukowski: wynaturzenia? Odwoływanie się do natury to rak, ale skoro już to robisz to dalej jesteś w błędzie, homo(bi)seksualizm w przyrodzie jest zupełnie naturalnym zjawiskiem.

są albo skrajnie prawicowi, albo skrajnie lewicowi, walczą między sobą a naprawdę lewica lub prawica jest jednym z dwóch końców tego samego kija - kija idioty.


@Lukowski: burzliwy symetrysta widzę.
@Revmir: I co mogą się homoseksualiści rozmnażać skoro działają w zgodzie z naturą? Sorry ale pies który posuwa kota nie działa w zgodzie ze swoim ewolucyjnym przeznaczeniem.
I co mogą się homoseksualiści rozmnażać skoro działają w zgodzie z naturą?


@oligopol: skąd założenie, że jedno ma implikować drugie?

Sorry ale pies który posuwa kota nie działa w zgodzie ze swoim ewolucyjnym przeznaczeniem


@oligopol: "ewolucyjne przeznaczenie" nie jest wyznacznikiem niczego.
@Revmir: Jest wyznacznikiem tego, co jest przeznaczeniem czego w naturze, czyli naturalności, wobec tego np kobjetky są po to żeby zostać zapłodnione i wydać na świat potomstwo. Nie oznacza to, że mamy delegalizować homoseksualizm czy coś w tym stylu, tak samo nie należy uznawać kobjetek jako wartościowych wyłącznie w kwestiach rozmnażania się.
@Revmir: Jest takie śmieszne pytanie w teście politiscales. Czy człowiek jest biologicznie zaprojektowany do heteroseksualizmu, da się odpowiedzieć inaczej niż "tak"? a raczej ... czy inna odpowiedź jest zgodna z prawdą?
@oligopol: nie jestem kreacjonistą ani nie wierzę w Boga by sądzić, że został zaprojektowany. Około 5% społeczeństwa wg danych Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego rodzi się homoseksualistami i takie są fakty.
@Revmir: Nie trzeba być kreacjonistą by myśleć, że coś jest zaprojektowane ( lub ma cel sam w sobie ), ewolucja postawiła nas w takiej a nie innej sytuacji, że seks jest czynnością, tudzież mechanizmem ewolucyjnym, który ma umożliwiać rozmnażanie się. Mogą się oczywiście rodzić homoseksualistami, wypada zatem zadać pytanie, czy to zmienia fakt, że seks z czysto biologicznej perspektywy jest po to by ludzie mogli się rozmnażać?
@oligopol: skoro istnieje takie coś jak chociażby homoseksualizm czy praktyki erotyczne nie prowadzące do prokreacji można stwierdzić bez żadnych wątpliwości, że niekoniecznie.
To że one istnieją, to nie zmienia prawdziwego przeznaczenia danego przystosowania ewolucyjnego.


@oligopol: a skąd założenie że istnieje jakieś "prawdziwe przeznaczenie danego przystosowania ewolucyjnego"? Co to za gusła?