Wpis z mikrobloga

@rzeznia22: Bo tak jest. Nikomu nie chce się bawić w kręcenie śrubkami. Podjeżdża się sprzętem, żeby nikt nie miał wątpliwości że nie wywiązuje się z obowiązków i nara. Na kamerze widać że skontrolowano i wszystko jest ok.
To że ułamek diagnostów coś ustawi to są to jedynie wyjątki potwierdzające regułę.
Bo tak jest. Nikomu nie chce się bawić w kręcenie śrubkami.


@Crow7422: Fakt, że może trzeba się było kiedyś dopraszać w ogóle o sprawdzenie zawieszenia, ale teraz wszystko sprawdzają jak należy. Przynajmniej w tych stacjach na których bywałem. Jeszcze 5 lat temu na niektórych stacjach w ogóle gość nie wychodził z kanciapy oglądać mojego auta i chciał tylko dowód do podbicia i 100 zł. Od dwóch lat czepiają się o byle
@jajak: czasem odpowiadam, czasem nie.
Mam xenony i je nieco obniżyłem, bo są mega mocne a że jeżdżę często pagórkowatymi drogami, to mi mrugali co chwilę.
Te obecne światła aż za mocne są. Jak jedzie ktoś za mną z xenonami i oślepia przez lusterka to masakra.