Wpis z mikrobloga

Mama zmarła tuż przed moją obroną. To było jakieś pięć lat temu.
Od tamtego czasu śniła mi się niemal codziennie.
Twarda to była kobieta.
Pewnie czuła, że jej jedynak się posypie, jak odejdzie i miała rację.
Ot takie życie. Jestem, nie jestem. Jeden #!$%@?.

Później odszedł ojciec.
Opiekowałem się nim, mimo, że to był kawał #!$%@?.
Od tamtego momentu matka śni mi się codziennie.

Tragiczne uczucie.
Człowiek szuka czegokolwiek żeby się zająć. Robić coś.
Jak nie ma, to alko.

Smutne to, jak w pewnym momencie rozumiesz, że jesteś sam.
Niby masz jakąś tam rodzinę, ale wiadomo jak to jest.

I tak się toczy to gównożycie.
Człowiek na siłę szuka sobie różnych celów, ale i tak wszystko #!$%@?.

Takie to życie, żeby tylko żyć i #!$%@?ć tych, co by chcieli żebyś zdechł.

Od kiedy mama umarła, nigdy się nie uśmiechnąłem szczerze.
Jestem żywym trupem, który na siłę szuka szczęścia.
Niby człowiek coś czuje.
W sercu lód.

#feels #takiezycie
shadowsof2 - Mama zmarła tuż przed moją obroną. To było jakieś pięć lat temu.
Od tam...

źródło: comment_1mBiSBfvXkXUEfjlAbfgtDxLdI4LjxKe.jpg

Pobierz
  • 4