Wpis z mikrobloga

Dlaczego w Polsce nie ma obowiązku posiadania czujników dymu i czadu?
Co chwilę słyszymy, że jakaś rodzina zaczadziła się czy zginęła w pożarze domu.
Prostym i skutecznym rozwiązaniem jest wprowadzenie obowiązku posiadania przynajmniej jednego czujnika dymu i czadu (najczęściej w jednym urządzeniu) w każdym domu i budynku. To zwykle koszt ok. 100 zł, a baterię wymienia się co roku. Straż pożarna robiłaby kontrole w swojej okolicy i każdy zobowiązany byłby do przedstawienia takiego atestowanego i sprawnego czujnika. Jeżeli czujnika by nie było, byłby ze zużytą baterią czy byłby niesprawny to taka osoba zapłaciłaby karę np. 1000 zł. Można też rozważyć obowiązek posiadania odpowiedniej gaśnicy w domu. W razie np. nieotwarcia drzwi właściciel otrzymałby pismo o obowiązku pojawienia się w obiekcie o danej godzinie i dniu np. za miesiąc, gdyby nadal go nie było otrzymałby karę i ponowne wezwanie i tym razem kolejna kara byłaby np. 3 razy wyższa.
Taki system jest w Norwegii gdzie stosuje się proste i skuteczne rozwiązania. W Polsce- kraju absurdu proste i skuteczne rozwiązania poważnych problemów nie są stosowane, a jedynie bezsensowne, skomplikowane i niedziałające wcale...
O przepisach przeciwpożarowych w Norwegii, w tym o konieczności przeprowadzania szkoleń przeciwpożarowych wśród rodziny, można przeczytać na tej norweskiej stronie po polsku (stworzonej dla zacofanych ludów Europy Wschodniej, w tym Polaków, przyjeżdżających do Norwegii do pracy): http://www.nyinorge.no/pl/Ny-i-Norge-velg-sprak/Nowicjusz-w-Norwegii/Przeprowadzka-do-Norwegii/Mieszkanie/Zasady-bezpiecze/

Chore to jest, że nie ma takiego obowiązku w Polsce- kraju gdzie jest tyle pieców węglowych. Na Zachodzie czy Skandynawii węglem nikt w domach nie pali (dlatego tam jest czyste w powietrze, a w Polsce najgorsze w Europie i rakotwórcze związki są w stężeniu np. 40 razy wyższe niż w Holandii czy 20 razy wyższe niż w Niemczech). W Skandynawii czy na Zachodzie jest taki obowiązek mimo, że ryzyko pożaru jest mniejsze- bo tam są najwyżej kominki lub rzadko piece na pellet.

#polityka #prawo #strazpozarna #bezpieczenstwo #ciekawostki #norwegia #polska #pozar #technologia
towkoncuty - Dlaczego w Polsce nie ma obowiązku posiadania czujników dymu i czadu?
C...

źródło: comment_oZyBrxQ97VUdwITPqiYWK7XgdCFOsWl3.jpg

Pobierz
  • 24
@towkoncuty: ( ͡° ͜ʖ ͡°)w blokach gdzie są piecyki gazowe to administracja sama zakłada te czujniki,nie wiem czy we wszystkich ale chyba nie znam osoby która ma piecyk i nie ma czujnika tlenku węgla
@wojniz: haha, uważasz, ze nie ma zagrożenia pożarowego i zaczadzenia??? Nawet budynki bez źródeł ogrzewania typu piec płoną, świetnym przykładem są mieszkania, a dom gdzie jest jakikolwiek piec jest bardzo zagrożony. Dla mnie ktoś kto ma dom i nie ma takiego czujnika jest albo tak zacofany albo tak głupi po prostu.
@rencista: W Polsce nie ma żadnej wolności, jest swawola złodziei i oszustów okradających tych co jeszcze są uczciwi czyli zabierających im wolność. W Skandynawii jest kontrola państwa na poważnie, ale uczciwi ludzie nie mają czego się bać, a złodzieje i oszuści łamiący prawo są eliminowani, zresztą tam już takich prawie nie ma wśród rdzennych mieszkańców.
@wojniz: W Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii, w Skandynawii i wielu innych krajach gdzie nie ma pieców węglowych takie czujniki są obowiązkowe, a Ty oczywiście wiesz lepiej... Masakra, jakie niektórzy mają myślenie.
Czujnik dymu obudzi Cię żebyś zdołał uciec z domu, np. gdy zaśniesz, tym bardziej po pijaku, w momencie gdy wykryje najmniejszy dym z pożaru i będzie jeszcze można uciec albo nawet ugasić pożar. Co ma do tego PSP?
W