Wpis z mikrobloga

@lukaszmarynczak: szczególnie w takich prowincjonalnych bibliotekach można znaleźć prawdziwe perełki i to z przeróżnych dziedzin, dlatego lubię grzebać w zbiorach na spontana i przeglądać aż trafię coś interesującego
@lukaszmarynczak: Bo to dość ciężka książka jest. Mnie udało się zrozumieć może z 20% w pierwszym czytaniu. Czasem zaglądam sobie do różnych rozdziałów i potrafi mnie coś mocno uderzyć, coś czego wcześniej nie dostrzegłem... takie tam pierdu pierdu filozofero xD

Takie książki są spoko, można potem zagłębić się w tym co Cię zainteresuje.
@Vegan: ja początkowo Wolność od znanego miałem w aucie (zawsze wożę ze sobą książkę, jakbym musiał poczekać na kogoś w samochodzie) bo nie znając tytułu ani autora wziąłem ją na chybił trafił ze swojej biblioteczki, ale szybko się zorientowałem że to jest na tyle dobra książka że trzeba ją na spokojnie przeczytać :)
@lukaszmarynczak: powiem Ci szczerze że codziennie wchodzę na docer.pl ponieważ można tam znaleźć książki z przeróżnych dziedzin po których nigdy bym się nie spodziewał, że mogą być interesujące i to bez wychodzenia z domu, oczywiście biblioteka ma swój osobliwie niepowtarzalny klimat no i fizyczny kontakt z książką jest nieporównywalnie lepszy xD