Wpis z mikrobloga

#p0lka

Fragment z ksiazki. Nie wiedzialam ze mozna dojsc do tak absurdalnych wnioskow()

"Różnice, które tak bardzo przyciągały nas do siebie na początku, z czasem zaczęły nas od siebie odpychać. Pamiętam, że na kolacji z okazji moich urodzin w jednej z najdroższych restauracji w Tel Awiwie Ephraim podzielił się ze mną spontanicznie swoją obserwacją:
- Kochanie, wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, ale widzę, że ty też jesteś leworęczna, tak jak ja
- Nie jestem leworęczna. Dlaczego tak uważasz? - spytałam zaskoczona.
- Bo trzymasz widelec w lewej ręce - sprecyzował.
- Tak, bo w prawej trzymam nóż - odpowiedziałam.
Przez chwilę zapadła niezręczna cisza. Rozejrzałam się wtedy po sali i zobaczyłam, że Izraelczycy nie mają w zwyczaju używać noża. Wszak ich pradziadkowie ręką rwali pitę i nabierali nią hummus ze wspólnej miski. ,,Mówiłem ci, że jestem barbarzyńcą" - śmiał się czasami Ephraim.
Ktoś może powiedzieć, że przesadzam. Że to niewdzięczność z mojej strony narzekać, że facet nie używa widelca i noża. Ale inaczej nie potrafię. Od zawsze zwracałam uwagę na szczegóły i ten dialog na temat noża odczytałam głębiej. To był jeden z momentów, kiedy zrozumiałam, że między nami może być jeszcze więcej różnic. Pytanie, co z tym zrobimy?"
  • 8