Wpis z mikrobloga

@mirvbel: Tylko wtedy gdy nie mają dość dobrze wyznaczonych ram. Bo jak jest źle i dużo stresu to potrafią go całkiem nieźle wzmacniać, wprowadzając dodatkowy chaos i atmosferę paniki. Faceci jak jest ambaras, źle deadline i w ogóle to rzucają wszystko nieważne w kąt, z boku syf niemiłosierny, nie da się patrzeć, sprawy niepozałatwiane, ale ta jedna jedyna którą trzeba zrobić się zajmują i robią. Kobiety gdy jest sajgon ... wprowadzają
@mirvbel pracuje w firmie gdzie większość to faceci, jednak były dwie spoko babki, nie takie typowe babsztyle którym morda się nie zamyka. Jedna powiedziała że zmieniła branże bo miała dosyć pracy z babami, a z facetami jest spoko. Druga pracowała też w innej branży z samymi babami i myślała że #!$%@? dostanie. Teraz najlepsze- mamy nowego projekt managera. #!$%@? przeczytała w jakiejś "mondrej" książce że trzeba dążyć do równowagi płci i oczywiście
Teraz najlepsze- mamy nowego projekt managera. #!$%@? przeczytała w jakiejś "mondrej" książce że trzeba dążyć do równowagi płci i oczywiście ostatnio więcej jest zatrudnianych bab


@mandrake0: I jak tu można nie wierzyć w propagandę gender. Ludzie niby się śmieją, a powolutku, powolnymi kroczkami, klasyczną pracą u podstaw zmienia się światopogląd kolejnych pokoleń coraz mocniej zmieniając rzeczywistość. Tak metodą gotującej się żaby.
@mirvbel Potwierdzam. Pracuje w firmie powiedzmy "SRAM", która produkuje słodycze i karmę dla psów i kotów. Pracuje na dziale gdzie większość to kobiety i powiem jedno- To jest #!$%@? dramat. Nie potrafią sobie rozstawić pracy, bez przerwy się ze sobą kłucą ale nigdy nie udało im się dogadać bo wolą plotkować i donosić na siebie nawzajem, co chwila przerwa na papierosa albo łazienki, a praca ma być lekka bo one są za
@mirvbel: W robocie w naszym dziale i w naszym pokoju od zawsze pracowali faceci i było spoko. 5 facetów, do tego kierownicy też faceci. Dziewczyny są, ale w innych działach i często się ze sobą nie widzimy. Ostatnio jeden kumpel się zwolnił i zatrudnili kobietę. Nie dosyć, że po kilku miesiącach ogarnia tyle, co ja po kilku dniach, to się zaczęło. Cały czas spacery do kierownika i narzekanie na któregoś z
@mirvbel: praca z samymi facetami też nie jest fajna. Do niedawna na naszym ołpenspejsie było 10 facetów i 0 bab, poziom debilnych żartów i gejowskich podtekstów czasem był nie do wytrzymania, bo ileż można znowu słyszeć "wróciłem z jazdy rowerem, idziesz mi umyć plecki?". Czasem człowiek chce w spokoju mirko i reddita przejrzeć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Teraz dla balansu mamy 2 baby i już się towarzystwo