Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Proszę wysłuchajcie mnie i powiedzcie co dalej robić.
Jestem w 5 letnim związku na odległość ale właśnie od niedawna tą odległość się skończyła gdyż dziewczyna wynajmuje mieszkanie od rodziców a ja przebywam z nią w poszukiwaniu pracy. Przez ostatni miesiąc między nami nie było za ciekawie i jestem po części tego winien przez niedopełnienie swoich uczelnianych obowiązków. W miarę gdy wszystko się ustosunkowało, dziewczyna oznajmia mi, zebym na tydzień wrócił do swojego miasta i załatwił swoje sprawy bo do niej przyjeżdża kolega. Czaicie? Nie jakiś stary przyjaciel tylko gość którego poznała miesiąc temu i jest od niej 20 lat starszy. Akurat będzie leciał z przesiadka w Polsce i ona go zaprosiła. Dodatkowo chce po niego jechać autem 150 km na lotnisko żeby odebrać a później odwieźć.
Strasznie się z tym czuje. Wytłumaczyła mi że nic do niego nie czuje ale niesmak pozostaje. Czy to normalne? Może ja histeryzuje? Może daje za mało wolności?
#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 23
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: O ile to nie bait, to ja bym na Twoim miejscu prawdopodobnie sobie dał spokój, pojechał i już nie wracał.
Ewentualnie możesz też zrobić taki myk: zgadzasz się na jej warunki, załatwiasz sobie jakiś kwaterunek u znajomych na czas "wyjazdu", a potem niespodziewanie wparowujesz do mieszkania w najmniej oczekiwanym momencie ;)