Wpis z mikrobloga

@Kempes: to jest w ogóle jakieś dziwaczne przekonanie prawicy, że im wolno wyzywać od lewackich szmat, zdrajców, komuchów, ubeków, homosiów; nawoływać do wieszania, wystrzelania, pobicia; szczuć na kogo chcą - opozycję, mniejszości, wyborców przeciwników politycznych.

Ale lewica ma być grzeczna, jak nazwą kogoś "ciemnogrodem" to jest przemysł pogardy.

Nie rozumiem, skąd się to bierze, ale to bardzo powszechne przekonanie.