Wpis z mikrobloga

Miałem #!$%@? zlew, coś się poruszyło i odkręciło kran bo mam taki gówniany dizajnerski że jak wajcha w dół to leci ciepła woda, a w górę to zimna.
Wody w #!$%@? ale po całym mieszkaniu się rozlało więc nie więcej niż kilka milimetrów na raz. Chyba ze 100 litrów zebrałem z podłogi.
Zdjąłem jeden z paneli, taki najbardziej rozdupiony bo w samym przejściu więc regularnie kopany małym palcem w nocy i jest sucha ściana za nim, może tragedii nie będzie.
Tak czy siak przejdę się jutro, może tam nikt nie mieszka ( ͡° ͜ʖ ͡°)