Wpis z mikrobloga

przecież została podniesiona dzbanie, nie dużo, ale podniesli


@wudoerdoce: Ekhm:

-Podatnik, który w roku podatkowym zarobił mniej niż 8000 zł, nie odprowadzi podatku.
-Kwota wolna przy dochodzie od 8000 zł do 13 000 zł wyniesie (na zasadzie degresji) od 8000 zł do 3091 zł. Im większy dochód, tym niższa kwota wolna od podatku
- gdy dochód będzie wyższy niż 13 000 zł, ale niższy niż 85 528 zł to kwota wolna
@wudoerdoce @M_longer: De facto dla każdego zarabiającego powyżej aktualnie ogłoszonej średniej i to niewiele:

5275zł (wg danych GUS) czyli rocznie 63300zł, a drugi próg zaczyna się od 85528zł. Więc wystarczy radzić sobie w życiu i zarabiać o 35% więcej niż średnia raptem i już się a) łapiesz na drugi próg, b) dostajesz po dupie niższą kwotą wolną. To jest de facto podwyżka podatków i to drastyczna
De facto dla każdego zarabiającego powyżej aktualnie ogłoszonej średniej i to niewiele:

5275zł (wg danych GUS) czyli rocznie 63300zł, a drugi próg zaczyna się od 85528zł. Więc wystarczy radzić sobie w życiu i zarabiać o 35% więcej niż średnia raptem i już się a) łapiesz na drugi próg, b) dostajesz po dupie niższą kwotą wolną. To jest de facto podwyżka podatków i to drastyczna


@gorfag: Oczywiście że jest, z roku na
@gorfag: Przecież obecny rząd ma w #!$%@? dobrze zarabiających - jak zarabiasz średnią (całe 3200netto na UP za 2017, w grudniu zawyżone przez premie i inne świąteczne bony) to już jesteś "dobrze zarabiającym" (rzeczywiście - biedakiem), tymczasem "ci najbiedniejsi" (a.k.a nieroby i inne patologie) się u nich liczą, bo najłatwiej jest im sypnąć grosze...
@M_longer:

-Podatnik, który w roku podatkowym zarobił mniej niż 8000 zł, nie odprowadzi podatku.

To jest