Wpis z mikrobloga

Czas na zmianę – lean management w organizacji czasu dnia CZĘŚĆ 2

Tutaj znajdziesz mój pierwszy post o zmianie którą przechodzę. Dowiesz się z niego kim jestem i co planuje.
____________________________________________


Co zrobiliśmy ostatnim razem

Jeżeli jeszcze nie czytałeś mojego poprzedniego postu o wykorzystaniu lean management to zapraszam tutaj, znajdziesz dokładny opis każdego minionego dnia. A jeżeli już czytałeś, albo nie masz czasu, to zapraszam do krótkiego podsumowania.

Uśredniając:
- dziennie spałem ok. 7:20 h;
- poranna rutyna zajmuje mi 1:40 h;
- dojazd do pracy to 1 h;
- praca zajmuje 8 h;
- dojazd do domu to 1 h;
- czas dla rodziny to 2:20 h;
- sprzątanie zajmuje 0:40 h;
- wieczorna toaleta 0:50 h;
- pozostaje mi czasu wolnego 1:10 h;

Najwięcej czasu zajmuje mi praca, dojazdy z nią związany i sen. W sumie zabiera mi to 17:20h. Pozostaje mi 6:40 h na całą resztę - czyli poranną rutynę, sprzątanie, wieczorną toaletę i czas dla rodziny i dla siebie. Z jednej strony dość sporo. Z drugiej zaś pamiętaj, że czas dla rodziny i czas wolny to zaledwie 3:30 h - nad tym najbardziej chcę popracować w tym roku. (òóˇ)

Wymienię kamienie milowe - czyli godziny które wyznaczają granice, dzieląc dzień na elementy nad którymi będę pracować:
- o 05:20 - pobudka
- do 07:00 - poranna rutyna (poranna toaleta, śniadanie, przygotowanie jedzenia, przeglądanie wykopu)
- do 08:00 - dojazd do pracy (spędzony głównie na oglądaniu NETFLIX)
- do 16:00 - praca
- do 17:00 - dojazd do domu
- do 19:20 - czas dla rodziny
- do 20:00 - porządki
- do 20:50 - wieczorna toaleta
- do 22:00 - czas wolny

Mając już wyznaczone granice, zastanowiłem się nad tym jaki powinien wyglądać mój idealny dzień dając mi 100% satysfakcji.

Mój idealny dzień

Przyjąłem następujące założenia:
- czas po pracy to czas wyłącznie dla rodziny i dla siebie;
- czas przed pracą to czas który mogę efektywnie wykorzystać;
- czas w drodze do pracy to potencjał którego niewykorzystanie byłoby grzechem. ()

Przechodząc do sedna mojej analizy, mój idealny dzień wygląda tak:
- o 05:00 - pobudka
- do 05:20 - poranne ćwiczenia
- do 05:50 - sprzątanie
- do 06:10 - poranna toaleta
- do 06:30 - przygotowanie się do pracy (śniadanie etc.)
- do 07:00 - czas wolny (ewentualnie zapas czasu)
- do 08:00 - dojazd do pracy, w czasie którego słucham audiobook’a, czytam książkę, uczę się angielskiego albo robię coś innego
- do 16:00 - praca
- do 17:00 - dojazd do domu; sytuacja podobna jak w przypadku dojazdu do pracy
- do 22:00 - czas dla rodziny, dla siebie i na wieczorną toaletę

Moje kamienie milowe wyglądają tak:
- o 05:00 - pobudka
- do 07:00 - poranna rutyna
- do 17:00 - dojazd do pracy, praca i powrót
- do 22:00 - czas dla rodziny, siebie i na wieczorną toaletę

Jak pewnie już zauważyłeś, sprzątanie wrzuciłem na początku dnia. Uważam ten element za nawyk, który śmiało mogę wyrobić. Codzienne dbanie o porządek zagwarantuje mi czyste i schludne mieszkanie. Jest to opcja bardziej atrakcyjna od powierzchniowego sprzątania każdego dnia i poświęcania połowy soboty na gruntowne porządki. Uważam też, że wraz z nadejściem wiosny i lata, bardzo mało czasu po pracy będę spędzać w domu . W efekcie czego gromadziłyby mi się zaległości do nadrobienia po nocach.

Kolejnym elementem jest skrócenie czasu snu o 20 minut. Cicho wierzę w to, że mój organizm poradzi sobie z tą zmianą. Oczywiście nie obejdzie się bez odpowiedniego przygotowania. Słoneczko też mi dużo pomoże. Wszak najlepiej wstaje się, gdy już świeci ono wysoko nad nami. Tylko czy o 5 rano już będzie świtać?

Najważniejsze różnice

W zdaniu powyżej napisałem już o skróceniu czasu snu z 07:20 do 07:00. Dzięki temu poranna rutyna to ok 02:00. W jej skład wchodzą ćwiczenia (tych wcześniej nie było), porządki (tych też nie), poranna toaleta i przygotowanie do pracy). Dojazd do pracy, praca i powrót pozostają bez zmian - 10h. Na koniec najważniejsza różnica - do końca dnia koniec jakichkolwiek obowiązków. (òóˇ)

Uśredniając:
- sen - 7:00 VS 7:20
- poranna rutyna - 2:00 VS 1:40
- dojazd do pracy, praca i powrót - 10 godzin (bez zmian)
- wieczorna toaleta - 0:40 VS 0:50
- czas wolny - 4:20 VS 3:20 (tutaj planuję największą zmianę)

Oczywiście jest to plan idealny. Zdaję sobie sprawę z tego, że długa droga przede mną, zanim w ogóle będę mógł wprowadzić go w życie. Co za tym idzie? Planuję się dzielić z wami moimi postępami

Co dalej

Pierwszą zmianę, którą już wprowadziłem są poranne ćwiczenia. Mają one zagwarantować mi lepszy start. Dobra rozgrzewka nieźle mnie pobudza, a to tylko 15 minut. Zimny prysznic też robi swoje - uwierzcie mi na słowo.

Najtrudniej będzie efektywnie wpleść w poranną rutyną porządki. Nie dlatego, że ich nie lubię. Problem polega na ciszy, którą muszę zachować, żeby nie obudzić syna. A nie jest to proste. Jeżeli jednak zadbam odpowiednio o porządek w ogóle, nie powinno stanowić to większego problemu. Tylko, że porządki to nie tylko ścieranie kurzy, czy układanie książek, zabawek, naczyń etc. To też zamiatanie i mycie podłóg. Teraz potrzebuję około godziny. Jak się zmieścić tylko w połowie tego czasu? Jeszcze nie wiem. ¯\
(ツ)_/¯

A jak wyglądałby Twój idealny dzień?
____________________________________________
Dziękuję, że jesteś już tutaj. Chcesz więcej? Zaobserwuj #ehisedi <- opowiadam o moich zmaganiach ze zmianą nawyków i o tym jak przechodzę przemianę na lepsze. Przedstawiam pomagające mi w tym rozwiązania. Opisuję ich działanie i własne doświadczenia.

#rozwojosobisty #motywacja #psychologia #produktywnosc #prokrastynacja #leanmanagement
ehisedi - Czas na zmianę – lean management w organizacji czasu dnia CZĘŚĆ 2

Tutaj ...

źródło: comment_Pj84ZXlLlEvolCUJ6cfinpcYgoRrXwRf.jpg

Pobierz
  • 18
A jak wyglądałby Twój idealny dzień?


@ehisedi: Doceniam wysiłki, rzetelność i konsekwencję wpisów, za co spory plus - jednak nie ładowałbym tyle energii w pisanie takich postów widząc, że ponad połowę swojego czasu z życia zabiera Ci etat. Wnioski są oczywiste. 8h + 2h dojazdów na dobę (10h dziennie!), żeby pozostałe minutki podzielić jak najlepiej między Rodzinę, sen, obowiązki, codzienne życie i "coś" z tej egzystencji. A jak skategoryzowałeś minuty poświęcone
@Tino: uwaga będzie odpowiedź z serii nie wiem, ale wypowiem się.
Tak więc podejrzewam, że pisanie takiego postu to swego rodzaju motywacja i układanie sobie wszystkiego w głowie, tak zwany czas dla siebie. Jest to gdzieś w kategoriach rozwoju, bo autor zachęca do przedstawienia swojego punktu widzenia i skoro to robi to chyba to lubi, a jak coś lubi to czemu miałby tego nie robić?

Jaki jest Twój idealny dzień? I
@ehisedi: założenia wyglądają dobrze :3 w końcu więcej czasu dla siebie i bliskich. I tak całkiem sprytnie wykminiłeś, że po pracy to już totalnie wolne - podoba mi się ta idea.

Co do efektywności w drodze do pracy z doświadczenia wiem, że jest ciężko. Szczególnie po pracy ja, np. nie mam siły na coś ambitnego i co najwyżej puszczam sobie jakiś film mnie interesujący/ rozwijający moje pasje na yt. Coś takiego
@ehisedi: ja w drodze do pracy czytam. Dojazdy zajmują mi 1,5h i w całości poświęcam je na czytanie.
Nie bardzo kumam to codziennie sprzątanie. Mi raz w tygodniu wysprzątanie 50m2 zajmuje 40 minut, a Ty codziennie sprzątasz pół h? Musisz być dużo bardziej pedantyczny ;)
Też biorę zimny prysznic.
Robisz coś jeszcze ciekawego co możesz polecić?
@ehisedi: To co robisz to nie Lean a bardziej Waterfall... Zarządzanie czasem nie polega na planowaniu minut i jak widzę do nieczego Cię to nie doprowadzi (przerobiłem to na własnej skórze). Nie napiszę Ci odpuść sobie bo nie oto chodzi. Zamiast tego napiszę: zmień podejście.

To głupie liczyć na inne rezultaty robiąc ciągle to samo.

Jeśli możesz odpowiedz na kilka pytań:
1) jaki masz zawód (na jakim stanowisku pracujesz)
2) czym
@Tino:
Cześć i dzięki za komentarz ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Podoba mi się Twoje podejście. Postrzegasz sprawy takie jakie są i nie boisz się o tym napisać. To bardzo ważna cecha charakteru, za którą łapiesz u mnie +.

Twoja argumentacja i przykłady są świetne, ale w najmniejszym stopniu nie oddają intencji, które staram się przekazywać w moich postach. Idealny dzień jest jak idealny samochód, idealne wakacje, idealny
@sloneczko_za_chmurka cześć i dzięki za komentarz. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Z tym tłokiem bywa różnie, więc wiem co przeżywasz. A motywację oszukuję, wmawiając jej, że robię to wszystko wyłącznie dla przyjemności. Oby szybko się nie zorientowała. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Sprzątanie podzielę na pomieszczenia + podłogi.
Życzę Ci miłego dnia
@Skwarek85:
Cześć mirku! Dziękuję Ci za ten wyczerpujący i przede wszystkim merytoryczny komentarz. ()

Odkąd zacząłem udzielać się publicznie czekałem na kogoś takiego jak Ty. Bynajmniej nie po to, by udowadniać swoją rację wymieniając coraz to bardziej złożone argumenty przemawiające za mną. Tylko dla polemiki, dla możliwości wyrażenia swojej opinii, poglądu, i co najważniejsze - poszerzaniu swojej wiedzy. Twój post to wszystko umożliwił. (
@ehisedi:
Ciężko odpowiedzieć jeśli nie zadało się pytania. Co najwyżej mogę skomentować.
Szkoda, że nie odpowiedziałeś na pytania bo nie mogę wskazać na co powinieneś zwrócić uwagę i co warto byłoby zrobić inaczej. Wole konkrety niż ogóły bo każda sytuacja jest inna. Przedstawiając ogół najczęściej druga osoba chce na siłę się dopasować do jakiegoś case'a co nie jest właściwe.

"Odkąd zacząłem udzielać się..." - NLP na mnie nie działa. Zapewne nawet
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ehisedi: a nie myślałeś, żeby w sobotę razem z różowym wziąć się za pożądane sprzątanie? Za jednym "bałaganem" zrobicie wszystko i suma summarum wyjdzie mniej czasu. Wstań te pół godziny później, a zyskasz pół godziny więcej wieczorem na rodzinę, odpoczynek
@Skwarek85: Cześć mirku! (ʘʘ)

Żadnego NLP, manipulacji ani niczego innego nie stosowałem. Chciałem powiedzieć Ci komplement. Nie czuję się urażony tym jak piszesz. Masz ogromną wiedzę i z chęcią nauczę się czegoś od Ciebie. Dlatego też zmienię zdanie. Jednak spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytania. Jestem ciekaw tego, co chcesz mi zaproponować i co rozumiesz przez zmianę podejścia.

1) jaki masz zawód (na jakim stanowisku pracujesz)


Pracuję w
- poranna rutyna zajmuje mi 1:40 h;

- wieczorna toaleta 0:50 h;


Opisz swoją poranną rutyne i wieczorną toalete, dlaczego tak długo Ci to zajmuje? U mnie poranna rutyna 1h, wieczorna też 1h (ale 20 min to czytanie przed snem)

- sprzątanie zajmuje 0:40 h;


sprzątanie czego zajmuje ci tak długo, lol. Sam sprzątasz w domu? Codziennie 40 minut? Nie czaje.

- do 08:00 - dojazd do pracy (spędzony głównie na oglądaniu
@kospitos261: Cześć Mirku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Moja poranna rutyna obecnie przedstawia się tak:
- przewinięcie syna, zrobienie flachy z mlekiem i przekazanie dziecka żonie do sypialni
- szklanka ciepłej wody z sokiem z cytryny
- poranne ćwiczenia (średnio ok. 10 minut)
- poranna toaleta
- zimny prysznic, mycie włosów
- mycie zębów, smarowanie ran z łuszczycy, krem do twarzy i brodę (żeby nie robiły się tam
@ehisedi: Ad1) ok. Daje mi to informacje, że pewien dress code jest tam wymagany. Czy oszczędnością czasu byłoby dla Ciebie pozostawienie w pracy np. 2 marynarek oraz 2 koszul wczesniej wyprasowanych? Marynarkę możesz założyć zawsze, niezależnie od tego czy koszula jest wyprasowana czy nie. Koszula na zmianę przyda się gdy wystapią nieprzewidzane sytuacje (ktoś Cię kawą obleje, czy z jakiegoś powodu nie uda Ci sie wyprasować koszuli do pracy).
Podobnie z
@Skwarek85: Gdyby na wykopie wpisy mogłyby wydawać dźwięku usłyszałbyś właśnie gromkie brawa. Konkretna odpowiedź. Spodziewałem się czegoś dużego, ale Ty po prostu sprawiłeś, że opadła mi szczęka.

Mogę zostać Twoim uczniem? ( ͡ ͜ʖ ͡)

Wiele z Twoich pomysłów to strzał w 10-tkę. W niektórych widzę potencjał, ale dopiero po dostosowaniu ich do mojej rzeczywistości. Chociażby praca którą wykonuję. Dziennie średnio odbieram/wykonuję do 80 połączeń. Pomodoro
@ehisedi: W sprawie angielskiego - obczaj czy gość podpadnie Ci do gustu:
https://www.youtube.com/watch?v=r5z-lilm-gg&list=PLvckz0aC6Uw0E75xE2Z0gzu9tA5D9M-Ks
Nie wiem jaki masz poziom ale myślę, że jak posłuchasz i weźmiesz te rady do siebie to coś z tego będzie ;) Możesz oglądać kilka razy, możesz oglądać z napisami - oni tego nie sprawdzają ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A poważniej - bardzo fajne rady udzielane przez Nativespeakera.

Ale... tak jak poprzednio - inne